W badaniach Narodowego Instytutu Zdrowia Środowiskowego w Karolinie Północnej sprawdzono osiem najważniejszych substancji, które wchodzą w skład olejków lawendowych oraz olejków z drzewa herbacianego. Eksperci przeprowadzili badania m.in. na ludzkich komórkach nowotworowych. Jak podaje BBC, wyniki analiz są alarmujące. Okazuje się bowiem, że olejki eteryczne wywołały zakłócenie działania hormonów m.in. hamowanie właściwości testosteronu i promowanie działań estrogenu.
Szef zespołu badawczego J. Tyler Ramsey powiedział, że większość społeczeństwa uważa, że olejki eteryczne są całkowicie bezpieczne dla organizmu, jednak w rzeczywistości warto zwrócić uwagę na fakt, iż w ich składzie znajduje się bardzo wiele substancji chemicznych, które mogą zaburzać gospodarkę hormonalną.
Według badaczy, częste korzystanie z olejków eterycznych zamiast działań zdrowotnych może prowadzić do ginekomastii (powiększenie się sutka u mężczyzny w wyniku rozrostu tkanki gruczołowej, włóknistej i tłuszczowej). Naukowcy podkreślają jednak, że stosowanie olejków nie sprawi, że chłopcu od razu urosną piersi, ponieważ wszystko zależy od danego organizmu.
– Oleje pochodzenia roślinnego znajdują się w wielu produktach, takich jak mydła, płyny, szampony i produkty do stylizacji włosów. Są również popularne jako alternatywne środki czyszczące. Zalecałbym jednak dużą ostrożność przy ich stosowaniu – podkreślił szef amerykańskiego zespołu badawczego.