Polacy opracowali metodę precyzyjnej analizy składu smogu

Polacy opracowali metodę precyzyjnej analizy składu smogu

Smog, zdj. ilustracyjne
Smog, zdj. ilustracyjneŹródło:Fotolia / Grzegorz Polak
Nową, precyzyjną metodę chemicznej analizy drobin pyłu zawieszonego opracowali naukowcy z warszawskich instytutów badawczych. Nie tylko określa ona skład chemiczny związków, lecz także rozpoznaje zmiany w rozmieszczeniu atomów w cząsteczkach.

Atmosferyczny pył zawieszony - popularnie zwany smogiem - charakteryzuje się ogromnym bogactwem związków chemicznych. Jak podkreśla w przesłanej PAP informacji prasowej Instytut Chemii Fizycznej PAN (IChF PAN), wiele z tych związków występuje w odmianach izomerycznych, różniących się rozmieszczeniem atomów w cząsteczce, a w konsekwencji także właściwościami chemicznymi. Detekcja tych izomerów stanowi słabą stronę współczesnych technik analitycznych.

Na łamach czasopisma „Analytical Chemistry” warszawscy naukowcy z IChF PAN, Instytutu Chemii Organicznej PAN i Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego zaprezentowali sposób na poprawę tego stanu rzeczy: metodę wyjątkowo precyzyjnej analizy drobin smogu. Jak zapewniają, nową techniką analityczną będzie mogło się posługiwać każde w miarę nowocześnie wyposażone laboratorium chemiczne.

Choć w czasach szkolnych w celu określenia właściwości związku chemicznego wystarczyło podać liczbę atomów poszczególnych pierwiastków w cząsteczce, to rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. O cechach chemicznych cząsteczek - zwłaszcza organicznych - decyduje bowiem nie tylko sam skład chemiczny, lecz także przestrzenna budowa cząsteczek.

– Pojedynczy związek chemiczny, wykryty w aerozolu dotychczasowymi metodami, może w rzeczywistości obejmować całą grupę stereoizomerów – tłumaczy dr hab. inż. Rafał Szmigielski, profesor IChF PAN. Kieruje on zespołem badawczym, który od lat zajmuje się badaniem tajników chemii atmosfery, w tym mechanizmów powstawania pyłów zawieszonych i ewolucji smogu. – Wszystkie będą miały ten sam skład chemiczny, ale z powodu innego rozmieszczenia atomów w cząsteczce mogą wykazywać zupełnie odmienne powinowactwo - na przykład do białek czy receptorów komórkowych. Funkcjonalnie będą to więc różne substancje, o różnym wpływie na nasze zdrowie. Całe to izomerowe zoo dotychczas umykało oczom chemików – podkreśla badacz.