Zbadali ludzkie szczątki sprzed 4000 lat. Na jaw wyszła rzadka choroba

Zbadali ludzkie szczątki sprzed 4000 lat. Na jaw wyszła rzadka choroba

Wykopaliska, zdjęcie ilustracyjne
Wykopaliska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Na terenie dzisiejszego Chile odkryto ludzkie szczątki sprzed 4000 lat. Należą do dwóch przedstawicieli ludów tubylczych, ówcześnie zamieszkujących Amerykę Południową. To, co pokazały analizy DNA fragmentów ich kości, zadziwiło naukowców.

Jak zaznacza Charlotte Avanzi z Uniwersytetu Stanowego Kolorado, badanie szczątków pomoże zrozumieć, jak pewna choroba, która była niegdyś równoznaczna z wykluczeniem ze społeczeństwa dla wielu ludzi, a dzisiaj jest stosunkowo łatwo uleczalna, rozprzestrzeniała się po Ameryce.

Dorośli mężczyźni, których szczątki wydobyto w Cerrito i La Herradura (na północy państwa), cierpieli na chorobę wywoływaną przez bakterię Mycobacterium lepromatosis.

Odkrycie w Chile zmieni wszystko? Z tego naukowcy nie zdawali sobie sprawy

Wyniki badań opublikowane zostały w czasopiśmie naukowym „Nature Ecology and Evolution”. W ramach prac archeologicznych i antropologicznych przeprowadzono analizę biologiczną kości tubylców, którzy – jak się okazało – mierzyli się z chorobą Hansena, czyli trądem. Bakterie, które go wywołują, ewoluowały oddzielnie na dwóch kontynentach, po przeciwnych stronach globu – pisze portal Live Science.

Chorzy byli w przeszłości wykluczani ze społeczeństwa. Wytykano ich palcami, musieli żyć poza osadami, zamieszkanymi przez zdrowe osoby. Ich codzienność to boleść fizyczna i psychiczna – zaczynając od swędzących skórnych zmian, a kończąc na drętwiejących kończynach i agresji, która skierowana była w kierunku zakażonych.

Naukowcy sądzili dotąd, że pochodzenie M. leprae jest jedno – Eurazja. Tymczasem najnowsze badania dostarcza dowodów na to, że bakteria mogła pojawić się także w Ameryce. Nie ma jednak pewności, że trąd pochodzi właśnie z tego kontynentu. – Jak dotąd dowody wskazują na amerykańskie pochodzenie, ale aby mieć pewność, potrzebujemy więcej genomów z innych okresów i kontekstów – podkreśla Kirsten Bos z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka. Możliwe, że bakteria początkowo atakowała głównie zwierzęta, a dopiero później przeniosła się na ludzi – teoretyzują naukowcy na łamach „NEE”.

Czytaj też:
Szerszenie zlatują do nich w upalne dni. Unikaj tych drzew w pobliżu domu
Czytaj też:
Leśnicy toczą bój z groźną rośliną. Powoduje poważne oparzenia

Źródło: livescience.com