Przy wykorzystaniu dronów, badacze z Griffith University w Australii prowadzili obserwację 103 humbaków (Megaptera novaeangliae – długopłetwiec oceaniczny). Na podstawie samego widoku tych stworzeń z góry byli w stanie oszacować, jak wiele zapasów energii traciły one w trakcie swoich wędrówek.
Naukowcy badali utratę wagi u migrujących wielorybów
Podczas migracji ze swoich łowisk na tereny rozrodcze, humbaki tracą około 36 procent swoich rezerw. Ich ciało przechodzi ogromne zmiany w okresie między marcem – majem, a sierpniem – grudniem. Od punktu, w którym są najgrubsze dzięki pochłanianiu szczętek, potocznie zwanych krylem, docierają do momentu, w którym są radykalnie szczuplejsze. Widać to nawet gołym okiem na zdjęciach zaprezentowanych przez naukowców.
„Średniej wielkości dorosły humbak traci około 36 proc. stanu ciała podczas migracji. To równowartość 11 ton tłuszczu, czyli mniej więcej jednego autobusu, lub dwóch słoni afrykańskich” – tłumaczył obrazowo Alexandre Bernier-Graveline z Griffith University.
Jak dodawał, aby stworzyć taki zapas energii, humbak musi zjeść około 57 ton krylu. Przeciętnemu człowiekowi spożycie takiej ilości krewetko-podobnych stworzeń zajęłoby 62 lata. Bernier-Graveline nie krył, że ustalenia jego zespoły zrobiły na nim spore wrażenie. Wcześniej bowiem obserwował znaczniej mniejsze białuchy arktyczne (Delphinapterus leucas) i musiał przestawić się na zupełnie nową skalę.
Kryl niezwykle ważny dla humbaków
Podkreślano, że prowadzenie obserwacji przy użyciu dronów było efektywną i nieinwazyjną metodą gromadzenia danych. Równocześnie było to jednak spore wyzwanie techniczne i wiele rzeczy mogło pójść źle. Naukowcy tłumaczyli, że pozyskanie precyzyjnych danych wymagało zdjęć bardzo dobrej jakości. Problemem często były też niesprzyjające warunki pogodowe.
Wśród wniosków z badań wymieniono dostrzeżenie ogromnej roli krylu w życiu humbaków. To ważne źródło energii zapewniało ssakom energię przez całe miesiące, kiedy płynęły one w tropikalne rejony, by tam zadbać o kwestie rozrodcze. Zwrócono uwagę, że negatywne zmiany w środowisku wpływające na kryl, będą też wpływać na humbaki. Jednocześnie podkreślono, że śmiałe decyzje uratowały już wcześniej wieloryby i pokazały, że negatywne trendy da się odwrócić.
Czytaj też:
Choruje 2 mln Polaków. Naukowcy z Krakowa opracowali przełomową metodę leczeniaCzytaj też:
Złoża kruszców na Suwalszczyźnie. Sytuacja podobna do Złotego Pociągu?
