W rozmowie z portalem Gazeta.pl Joanna Scheuring-Wielus oceniła, że „Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało za wszelką cenę i ponad wszelkimi regułami doprowadzić do tego, żeby wygrać wybory parlamentarne”. Posłanka Lewicy stwierdziła, że politycy partii rządzącej będą grać nieczysto. – Wiemy, że jesteśmy podsłuchiwani – powiedziała.
Na prośbę dziennikarza o wyjaśnienia, parlamentarzystka odparła, że „na pewno jest śledzona i podsłuchiwana”. – Są wysyłane do mojego biura poselskiego osoby z szemranymi i dziwnymi akcjami – opowiadała. Joanna Scheuring-Wielus dodała, że wszystkie sprawy zostały zgłoszone na policję, jednak ostatecznie nie podjęto śledztwa – zostały umorzone. Posłanka w rozmowie z Gazetą.pl nie ujawniła żadnych szczegółów dotyczących akcji.
Joanna Scheuring-Wielgus jest śledzona i podsłuchiwana?
Posłanka Lewicy tłumaczyła, że podejmowane wobec niej działania mogą mieć związek z pracą poselską. – Zajmuję się dosyć ciekawym wątkiem, jakim są przestępstwa w Kościele. Nie chcę powiedzieć, że to Kościół mnie śledzi, natomiast miałam kilkanaście bardzo dziwnych sytuacji. Mam przeświadczenie, że mój telefon jest na podsłuchu co najmniej od kilku lat – relacjonowała.
W opinii Joanny Scheuring-Wielgus „bardzo dużo polityków opozycji jest podsłuchiwanych, śledzonych i obserwowanych przez służby Prawa i Sprawiedliwości”. Posłanka nie wymieniła konkretnych nazwisk. – Doszliśmy do takiego momentu, w którym powinniśmy twardo mówić, że policja jest partyjna, służby są partyjne i działają na korzyść PiS – skomentowała.
Czytaj też:
Lewica chce „odjaniepawlenia” ulic i szkół. „Nie można pominąć zaniechań Jana Pawła II”Czytaj też:
Scheuring-Wielgus składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o śmierć syna posłanki Filiks