Pod koniec grudnia poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński upublicznił wyniki kontroli poselskiej, która dotyczyła zarobków na najwyższych szczeblach Telewizji Polskiej.
Zarobki Adamczyka i Olechowskiego
Ujawnione przez Jońskiego kwoty wywołały spore kontrowersje. Na przykład były dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michał Adamczyk zarobił od 25 kwietnia do 31 grudnia tego roku 327 593,71 zł brutto. W tym samym okresie z tytułu umów cywilnoprawnych zarobił 1 127 644 zł (łącznie z VAT).
Rekordzistą obok Michała Adamczyka jest Jarosław Olechowski. Z tytułu stosunku pracy jako dyrektor TAI zarobił 1 016 450,34 zł brutto, a z tytułu umów cywilnoprawnych – 407 625 zł brutto.
Zwrot części zarobków? Bodnar: Są sposoby na to
W przestrzeni publicznej pojawiły się pomysły, aby odebrać część zarobionych pieniędzy tym, którzy zarabiali znacznie powyżej stawek rynkowych. „Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak” – napisał na X (dawniej Twitter) premier Donald Tusk.
We wtorek, 2 stycznia, do tego pomysłu odniósł się na antenie TVN minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
– Są sposoby na to. Mamy przepisy w Kodeksie cywilnym, które pozwalają na to, aby wskazywać, że wynagrodzenie za niektóre kwestie było niezgodne z zasadami współżycia społecznego. To jest dość trudna procedura, ale nie jest niemożliwa – skomentował Bodnar w programie „Kropka nad i”.
Bodnar: Tego typu możliwość należy rozważać
Doprecyzował, że kwestia zwrotu zarobionych pieniędzy może dotyczyć zarówno wybranych dziennikarzy, jak i dawnego zarządu Telewizji Polskiej.
– Po pierwsze musiałby zdecydować o tym sąd w wyroku. Musi być przedstawiony odpowiedni pozew. Natomiast myślę, że tego typu możliwość należy rozważać. (...) Nawet w najlepszych polskich stacjach te kwoty budzą co najmniej zdziwienie (...). Zauważmy, że jeśli mieliśmy osoby administrujące mieniem publicznym – bo to jest mienie publiczne – to one też ponoszą odpowiedzialność za to, jakie umowy podpisywały. Czy te umowy nie były po prostu skrajnie niekorzystane dla zarządzanych spółek? – uzupełnił szef resortu sprawiedliwości.
Czytaj też:
Przyszłość Trybunału Konstytucyjnego. Bodnar: Uchwała jest niewystarczającaCzytaj też:
Mandat Bodnara zostanie wygaszony? „Prokurator nie może być jednocześnie senatorem”