Andrzej Duda odpowiada na krytykę dot. słów o Krymie. Pisze o zbrodni

Andrzej Duda odpowiada na krytykę dot. słów o Krymie. Pisze o zbrodni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło:PAP / Epa/Ida Marie Odgaard
Andrzej Duda, dzień po głośnym wywiadzie, odniósł się do swoich słów na temat Krymu. „Moje stanowisko ws. rosyjskiej brutalnej agresji na Ukrainę były i są jednoznaczne” zapewnił prezydent.

Andrzej Duda przyznał w wywiadzie dla Kanału Zero, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym. Ocenił, że półwysep jest „miejscem szczególnym, również ze względów historycznych”. Na jego słowa te zareagowała ambasada Ukrainy w Polsce. I nie była jedyna, bo wypowiedź stanowczo skrytykowała też strona rządowa. Stanowisko Polski przedstawił Radosław Sikorski.

Co powiedział Duda o Krymie? Prezydent stawia sprawę jasno

Głowa państwa odniosła się do krytyki po swojej wypowiedzi. „Moje działania i stanowisko w sprawie rosyjskiej brutalnej agresji na Ukrainę były i są od pierwszego dnia jednoznaczne: Rosja łamie prawo międzynarodowe, jest agresorem i okupantem. Napaść rosyjska na Ukrainę i okupacja międzynarodowo uznanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu, to zbrodnia” – napisał Andrzej Duda na platformie X.

twitter

Prezydent przekonywał, że ta wojna nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji. „Trzeba zatrzymać, pokonać i zablokować na przyszłość rosyjski imperializm. Ukraina musi wygrać, bo tę wojnę musi wygrać Wolny Świat. Wszyscy stoimy ramię w ramię przy wolnej, suwerennej i niepodległej Ukrainie przeciw agresji i brutalnemu imperializmowi!” – podkreślił.

Czyj jest Krym?

Krym został w 1954 roku przekazany z Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wedle jednej z wersji stało się to z okazji rocznicy ugody perejasławskiej z 1654 roku, która zgodnie z radziecką wersją interpretacji historii miała zjednoczyć Ukrainę z Rosją. W dokumentach nie ma jednak słowa na ten temat.

Niewykluczone, że Krym miał być osobistym darem I sekretarza KC KPZR Nikity Chruszczowa dla Ukrainy, co miało być „odkupieniem win” za jego działalność w tej republice w czasach stalinowskich. Inna wersja tej historii sugeruje, że nowi koloniści rosyjscy, przybyli na Krym po deportacji Tatarów, nie potrafili sobie poradzić w miejscowym klimacie.

Teraz, w świetle obowiązującego prawa, Krym należy do Ukrainy, jednak w 2014 r. Rada Najwyższa Republiki Autonomicznej Krymu ogłosiła deklarację niepodległości Autonomicznej Republiki Krymu. Następnie Republika Krymu, po przeprowadzeniu kontrowersyjnego referendum, została anektowana przez Rosję w postaci nowo powołanego Krymskiego Okręgu Federalnego Rosji. Ze swojej strony Rada Najwyższa Ukrainy zadeklarowała wprowadzenie na Krymie prawa regulującego życie na terenach okupowanych

Wkrótce więcej informacji

Czytaj też:
Słowa prezydenta wywołały oburzenie. Ambasador Ukrainy reaguje

Czytaj też:
Krzysztof Stanowski wystartuje w wyborach prezydenckich. Co na to Andrzej Duda?