Trump dobrze mówi, ale niczego nie dowozi – w ten sposób frustrację z powodu amerykańskiej polityka na Bliskim Wschodzie sygnalizował w przeciekach prasowych Benjamin Netanjahu. Męki premiera Izraela najwyraźniej dobiegły końca, skoro Biały Dom oddał całkowicie inicjatywę w Gazie w jego ręce.
Po klęskach w sprawie prób zakończenia rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie i mizernych rezultatach negocjacji z Iranem, Waszyngton liczy zapewne na to, że Izraelczycy poradzą sobie w ten sposób chociaż z wojną w Gazie. Problem polega na tym, że Netanjahu wykorzystuje okazję do jeszcze mocniejszego dokręcenia śruby Palestyńczykom.
Plan jest prosty w swojej brutalności: jeśli do czasu wizyty Trumpa na Bliskim Wschodzie, planowanej na połowę maja Hamas nie uwolni zakładników, izraelska armia zrówna z ziemią wszystkie stojące jeszcze w Gazie budynki, a 2 miliony cywilów przesiedli do obozów przy granicy z Egiptem. Pomysłowi temu przeciwna jest większość Izraelczyków, wskazując, że Netanjahu próbuje kosztem izraelskich zakładników utrzymać się u władzy, nie dbając w ogóle o ich los.
Z własnymi cywilami kompletnie nie liczy się także Hamas, który uparcie odmawia wypuszczenia więźniów izraelskich i dławiąc brutalnie palestyńskie protesty przeciwko strategii, sprowadza izraelską zemstę na cywilów w Gazie.
Politbiuro islamistów ogłosiło właśnie reaktywację wewnętrznej bezpieki, liczących 5 tysięcy ludzi Sił Wykonawczych, które pod pozorem pilnowania porządku na terenach kontrolowanych przez Hamas, mają zwalczać przejawy nieposłuszeństwa wobec organizacji.
Jest to ta sama formacja, która w 2006 roku wyrzuciła z Gazy władze Autonomii Palestyńskiej, mordując przy okazji kilkuset stawiających opór rodaków. Wygląda więc na to, że 2 miliony stłoczonych w Gazie ludzi po raz kolejny stanie się ofiarami osobistych ambicji terrorystów z Hamasu, premiera Netanjahu i dryfującego od jednej porażki do drugiej prezydenta Donalda Trumpa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.