Brytyjski rząd stracił większość. Johnson zapowiada przedterminowe wybory

Brytyjski rząd stracił większość. Johnson zapowiada przedterminowe wybory

Londyńska demonstracja przeciwko brexitowi
Londyńska demonstracja przeciwko brexitowi Źródło:Newspix.pl / ABACA
Parlamentarzyści, którzy nie zgadzają się na opuszczenie Unii Europejskiej bez wcześniejszego zawarcia porozumienia w tej sprawie, przejęli kontrolę w Izbie Gmin. Teraz chcą odsunąć w czasie termin brexitu. Tymczasem Johnson na tę zmianę reaguje zapowiedzią przedterminowych wyborów.

Sytuacja wokół brexitu po raz kolejny uległa zmianie. Już nie 31 października - jak obiecywał premier Johnson, a 31 stycznia 2020 roku - jak chce większość Izby Gmin, ma być datą opuszczenia przez Wielką Brytanią Unii Europejskiej. Pomimo utraty przez Konserwatystów przez jednego tylko posła, w głosowaniu nad nowym terminem brexitu nowa większość miała nad rządem przewagę aż 27 głosów. W związku z tą przegraną i utratą możliwości prowadzenia dalszych działań na rzecz brexitu, premier Boris Johnson zapowiedział, że jeszcze w środę 4 września złoży wniosek o rozpisanie przedterminowych wyborów. Takie rozwiązanie będzie musiało jednak poczekać jeszcze na akceptację Izby Gmin. Do wniosku przychylić muszą się aż dwie trzecie jej posłów.

Odszedł z partii po 27 latach

We wtorek tuż przed kluczowymi głosowaniami w sprawie brexitu, poseł Philip Lee dołączył do Liberalnych Demokratów. Tym samym pozbawił rząd Borisa Johnsona większości w Izbie Gmin. Podczas wystąpienia premiera Wielkiej Brytanii, Lee przeszedł do opozycyjnych ław. – Partia, do której dołączyłem w 1992 roku, nie jest tą samą partią, z której dzisiaj odchodzę – powiedział polityk, wyjaśniając przyczynę swojej decyzji. Przewodniczący Partii Pracy Jeremy Corbyn wykorzystał nową sytuację i zwrócił się do lidera Torysów. – To rząd bez mandatu, moralności, a dzisiaj także bez większości – podsumował.

Trwa zamieszanie z brexitem

Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską 31 października. Jak zapewniał premier Boris Johnson, dojdzie do tego nawet jeśli nie zostanie podpisane żadne porozumienie w tej sprawie. Taki scenariusz nie podoba się wielu posłom opozycji oraz kilku politykom z rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej, którzy zapowiedzieli sprzeciw wobec bezumownego brexitu. Opozycyjni posłowie opracowali projekt ustawy, który ma na celu zablokowanie takiego rozwoju wydarzeń. Jak donoszą brytyjskie media, taki projekt ma poprzeć, oprócz opozycji, przynajmniej 10 konserwatywnych parlamentarzystów.

Czytaj też:
Johnson chce ukarać przeciwników brexitu bez porozumienia. Stracą miejsca na listach
Czytaj też:
Zawieszenie brytyjskiego parlamentu. Johnson doprowadzi do chaosu na Wyspach?
Czytaj też:
Protesty w Londynie po decyzji Johnsona. Hugh Grant: Pier*** się ty wylansowana gumowa zabawko

Źródło: BBC / Wprost.pl