Rekonstrukcja rządu. Ardanowski: To nie jest tak, że nie śpię po nocach, zagryzając zęby

Rekonstrukcja rządu. Ardanowski: To nie jest tak, że nie śpię po nocach, zagryzając zęby

Jan Krzysztof Ardanowski
Jan Krzysztof ArdanowskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
Jan Krzysztof Ardanowski w wywiadzie dla „Super Expressu” odniósł się do rekonstrukcji rządu, o której spekuluje się już od kilku tygodni. – Bycie ministrem to zawsze jakieś wyzwanie, ale i czasowa przygoda, wynikająca z układów politycznych – powiedział minister rolnictwa.

– Póki co rozmowy dotyczą nie stanowisk, ale relacji między a koalicjantami. To one zdecydują o liczbie resortów, ile z nich zostanie. Ministerstwo Rolnictwa jest jednym z kluczowych, może zostać nawet rozbudowane do takich rozmiarów, jak w innych krajach UE, czyli powiększone o np. rybołówstwo, łowiectwo – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski w wywiadzie dla „Super Expressu”. Minister rolnictwa przekazał, że „samą rekonstrukcją zaś tak bardzo się nie ekscytuje". – To nie jest tak, że nie śpię po nocach, zagryzając zęby. Bycie ministrem to zawsze jakieś wyzwanie, ale i czasowa przygoda, wynikająca z układów politycznych, szukania nowych koalicjantów oraz samej konstrukcji, której autorem jest premier – kontynuował polityk.

Jan Krzysztof Ardanowski: Wieś się zmienia

Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił także, że stanowisko ministra obejmuje już dwa lata. – Patrząc po szefach resortu rolnictwa po 1989 roku, to staję się jednym z najdłużej funkcjonującym ministrem. Mi przede wszystkim zależy, by dalej realizowany był wiejski program rolny Prawa i Sprawiedliwości, którego jestem współautorem – stwierdził polityk i podkreślał, że „rolnicy muszą mieć przekonanie, że minister jest ich sojusznikiem”. – Jeżeli nie będą tego czuli, to mogą reagować niechętnie na przemiany na wsi, a one muszą zachodzić. Wieś się zmienia, rolnictwo w całej Europie ma coraz więcej wyzwań, jak przyrodnicze, rynkowe. Konsumenci stawiają coraz więcej żądań rolnikom – wyjaśniał minister.

Czytaj też:
Spięcie w TVN. Dziennikarz do Jakiego: Nieco ostrożniej powinien pan szafować słowem „bandyta”

Źródło: SuperExpress