Szczepan Twardoch: Zara przyjdzie zły gender i chłop będzie musiał se ku**sa uciąć

Szczepan Twardoch: Zara przyjdzie zły gender i chłop będzie musiał se ku**sa uciąć

Szczepan Twardoch
Szczepan Twardoch Źródło:Newspix.pl / Ullstein
Pisarz Szczepan Twardoch w najnowszym wpisie na Facebooku zwrócił uwagę na tragizm sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kraj. Przy ogromnej krytyce PiS-u stwierdził jednocześnie, że to „ekipa skutecznie załatwiająca sprawy od 20 lat leżące odłogiem”.

Na samym wstępnie Twardoch zaznaczył, że „to nie środowiska LGBT rozpoczęły wojnę”, na którą żalą się obecnie politycy, z premierem na czele. „Tę samobójczą wojnę zaczęło paru cynicznych spindoktorów wraz z paroma głupcami z samorządów, którym się wydaje, że zara przyjdzie zły gender i chłop będzie musiał se ku**sa uciąć. Głupcom można wybaczyć, głupcom można cierpliwie i z empatią tłumaczyć, ale nie można wybaczyć cynicznym spindoktorom, sięgającym po takie środki, bo taka jest ich wizja polityki i taka opinia na temat polskiego społeczeństwa, które – według nich – zmobilizować można odwołując się wyłącznie do emocji najniższych” – pisał.

Twardoch o największej polskiej tragedii

Autor „Pokory” przewiduje, że rząd PiS ściąga na nasz kraj kolejne dyplomatyczne upokorzenie i przypomina międzynarodową awanturę o IPN z udziałem Izraela i USA. Stwierdza, że byłoby zabawne obserwowanie ambasador Mosbacher karcącą PiS w swoim stylu, gdyby nie fakt, że na takiej sytuacji cierpią wszyscy obywatele naszego kraju. W końcu jednak Twardoch przechodzi do kluczowego punktu swojego wywodu i stwierdza, że największą tragedią w tym wszystkim jest faktyczne załatwianie przez PiS spraw ignorowanych przez poprzednie rządy.

„Nikt inny nie załatwił skutecznie spraw świadczeń społecznych, podniesienie płacy minimalnej i stawki godzinowej, czy wreszcie ostatnio ustawy kończącej dziką reprywatyzację. Jest to tragiczne, gdyż nie są to tylko jakieś tam kwestie ekonomiczne, są to kwestie egzystencjalne, fundamentalnie dotykające szerokich rzeszy ludzi, ich życia. Są to sprawy wcale niemniej ważne niż kwestie elementarnych praw człowieka, których osoby LGBT nie mogą się w Polsce doprosić” – zwraca uwagę i dodaje, że opozycja wcale nie gwarantuje lepszego dbania o sprawy LGBT.

Twardoch poleca „Witamy w Czeczenii”

Na koniec pisarz odsyła internautów do dokumentu „Witamy w Czeczenii”, pokazującego prześladowania homoseksualistów w tym kraju. „I nie, tego co się dzieje w Polsce nie można przyrównać do tego, co się dzieje w Czeczenii, Dagestanie, Inguszetii, ani nawet do tego, co się dzieje w Moskwie, jednak bzdury Czarnka, homofobiczna kampania wyborcza i strefy wolne od »ideologii LGBT« lokują się gdzieś na spektrum, rozciągającym się między demokratyczno-liberalną normą a obozami koncentracyjnymi, w których ludzie Kadyrowa gejów torturują i mordują. Którego końca tego spektrum bliżej? Nie wiem. Wiem jednak, że nie powinniśmy się na nim znaleźć wcale” – pisze.

facebookCzytaj też:
Abelard Giza opluł busa szczującego na LGBT. Cytuje Jezusa i krytykuje Kościół
Czytaj też:
Rodzice oburzeni wykładem w liceum. Uczniom pokazano film z aborcji
Czytaj też:
KO już zapowiada dymisję Czarnka. Opozycja mówi o nim jako przedstawicielu ideologii „DHMI”

Źródło: WPROST.pl / Facebook/szczepan.twardoch