Schetyna dostał zadanie w programie TVN24. Miał nie mówić o PiS. Udało się?

Schetyna dostał zadanie w programie TVN24. Miał nie mówić o PiS. Udało się?

Grzegorz Schetyna
Grzegorz SchetynaŹródło:Newspix.pl / TEDI
Grzegorz Schetyna dostał w programie „Sprawdzam” w TVN24 nietypowe zadanie od dziennikarza. Polityk miał nie wspominać o PiS, odpowiadając na jedno z pytań dotyczące opozycji.

W programie „Sprawdzam” w TVN24 pojawił się temat protestu mediów przeciwko podatkowi od reklam. Wspomniał o nim gość programu poseł PO Grzegorz Schetyna, w przeszłości lider tej formacji, który pochwalił media za solidarność i walkę o wolność słowa. Apelował do polityków, którzy jego zdaniem powinni tak jak media, wspólnie „walczyć” z PiS.

Po serii takich wypowiedzi głos zabrał prowadzący Krzysztof Skórzyński, który powiedział: – Nie chcę być źle zrozumiany, ja jako dziennikarz, wydaje mi się, że dziennikarze nie chcą być bronieni przez polityków. Rolą polityków jest kształtowanie prawa.

Dziennikarz TVN dał zadanie Schetynie. Wypowiedzieć się bez wspomnienia o PiS

Na tym prowadzący nie poprzestał, ponieważ zaproponował Schetynie pewną propozycję, a nawet wyzwanie. – Dlaczego dzisiaj nasz widz, widz innych mediów, czytelnik prasy, miałby zagłosować na opozycję? A wyzwanie polega na tym, że chciałbym, aby udzielił pan tej odpowiedzi ani razu nie używając słowa „PiS” albo słów „Prawo i Sprawiedliwość” – poprosił Skórzyński.

Polityk Platformy Obywatelskiej najpierw zapewnił, że chętnie odpowie na to pytanie, ale w pierwszej kolejności chce zapewnić, że nie walczy o jakość pracy dziennikarzy, a po prostu sam walczył w latach 80. o wolność mediów, a dzisiaj „jest inna sytuacja”. – Dlatego jestem z tymi, którzy o to walczą – dodał.

„Alleluja, polityk Platformy nie użył słów »Prawo i Sprawiedliwość«”

Później jednak Schetyna przeszedł do wyzwania dziennikarza. – To jest tak naprawdę bardzo proste. To jest pytanie, na które wszyscy musimy sobie odpowiedzieć: W jakim kraju chcemy żyć? Jak chcemy zbudować tę przestrzeń, która do nas należy? To jest kwestia podstawowa, kwestia wolności obywatelskich, praw mniejszości, demokracji, praworządności, miejsca w UE, kwestia przyszłości następnych pokoleń, polskiej szkoły i ochrony zdrowia – wyliczał polityk.

Następnie Schetyna powiedział: – To jest tak naprawdę wybór cywilizacyjny. Czy my szukamy demokracji, kraju nowoczesnego, z mocnym samorządem, który walczy o prawa większości (...), czy też (szukamy kraju – red.), który odwraca się od demokracji, Europy i otwiera się standardy wschodnich satrapii. To jest dzisiaj to pytanie (...).

Gdy Schetyna zakończył wywód, Skórzyński nie krył zadowolenia.

– Alleluja, proszę państwa, pierwszy raz polityk Platformy Obywatelskiej, mówiąc o swojej własnej partii, nie użył słów „Prawo i Sprawiedliwość” – rzucił dziennikarz.

Czytaj też:
Kulisy konwencji PO. „Aborcja? Była już decyzja, ale Raś napisał list i Budka wymiękł”

Źródło: TVN24