Kłótnia w „Kropce nad i”. Trela do Wawrzyka: Pan jest groteskowy

Kłótnia w „Kropce nad i”. Trela do Wawrzyka: Pan jest groteskowy

Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk i poseł Lewicy Tomasz Trela starli się w poniedziałkowym programie „Kropka nad i” w TVN24. Przyczyną kłótni była ustawa, która w ostatnich dniach wywołała konflikt między Polską a Izraelem. W trakcie dyskusji „dostało się” również prowadzącej Monice Olejnik. – Pani redaktor ma tendencję ma do własnej interpretacji – skarżył się Wawrzyk.

Poniedziałkowa „Kropka nad i” była poświęcona nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, którą w miniony czwartek (24 czerwca) uchwalił Sejm. Nowe przepisy zostały błyskawicznie skrytykowane przez Izrael, a do sporu równie szybko włączyły się również USA. Zdaniem wspomnianych stron, przepisy te powodują, że ubieganie się o zwrot mienia żydowskiego będzie teraz niemożliwy.

Przegłosowana przez Sejm nowelizacja przepisów KPA ogranicza bowiem do 30 lat możliwość zaskarżenia decyzji administracyjnych podjętych przez władze z rażącym naruszeniem prawa. Czyli, nawet jeśli wiele lat temu (np. w czasach PRL) władze podjęły niezgodną z prawem decyzję, to po 30 latach nie będzie można jej zaskarżyć na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego. Jak przekonują polskie władze, m.in. ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski, ofiary Holocaustu o odszkodowania za utracone mienie wciąż będą mogły ubiegać się przed sądami cywilnymi.

Tomasz Trela: Zbigniew Rau mógłby się nazywać Raut, bo z rautów słynie

Prowadząca program Monika Olejnik dopytywała, czy strona polska spodziewała się awantury i czy zrobiła cokolwiek, by jej uniknąć. – Nie spodziewaliśmy się awantury, bo ta ustawa nie wprowadza żadnych kontrowersji. To kwestia niezrozumienia ustawy, bo krytyka ma się nijak do treści – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

– Gdyby dyplomacja funkcjonowała, to nie byłoby burzy. Wystarczyło się spotkać wcześniej i wytłumaczyć sens i ideę tej zmiany w prawie. Zbigniew Rau mógłby się nazywać Raut, bo z rautów słynie – odpowiadał mu z kolei poseł Lewicy Tomasz Trela. Gdy z kolei prowadząca usiłowała ustalić, kto zdaniem wiceministra nie zrozumiał przepisów, Wawrzyk zareagował emocjonalnie. – Pani redaktor ma tendencję do własnej interpretacji. Zarzuty stron wynikają ze stanowiska ambasady Izraela i to jest kolportowane – ocenił.

Piotr Wawrzyk: Proszę się zapytać prof. Rzeplińskiego

Emocje podczas dyskusji wciąż narastały, co wiceminister „podkręcił” mówiąc nagle o „pseudodemokratycznej większości w Senacie”. – Więcej szacunku i refleksji, jak pan tak prowadzi politykę międzynarodową jak się wyraża w stosunku do senatorów, to ja się nie dziwię, że się nie dogadujecie z nikim – odgryzał się Trela.

Na pytanie, czy osoby poszkodowane, będą mogły po 30 latach znaleźć pomoc prawną, Wawrzyk odpowiedział: „Proszę się zapytać prof. Rzeplińskiego”. Nawiązał tym samym do wyroku TK z 12 maja 2015 roku. Wtedy Trybunał, którego prezesem był prof. Andrzej Rzepliński orzekł, że niekonstytucyjne jest unieważnianie decyzji administracyjnych, nawet podjętych z naruszeniem prawa, jeśli zapadły one znaczny czas temu i stały się w tym czasie podstawą do nabycia innych praw.

– Pan jest groteskowy i zabawny – wtrącił poseł Trela. – Nie jestem groteskowy, tylko konsekwentny – odcinał się Wawrzyk. Emocje i wzajemne przekrzykiwanie polityków musiała łagodzić prowadząca, która ostatecznie pożegnała gości, kończąc dyskusję w czasie antenowym przeznaczonym na rozmowę.

Czytaj też:
Woś skrytykował Millera: Oddaj pan mandat polskiego posła do PE

Źródło: TVN24