Prof. Chwedoruk: Skoku poparcia dla KO w sondażach absolutnie nie można nazwać „efektem Tuska”

Prof. Chwedoruk: Skoku poparcia dla KO w sondażach absolutnie nie można nazwać „efektem Tuska”

Donald Tusk na Radzie Krajowej PO
Donald Tusk na Radzie Krajowej PO Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
„Efekt Tuska” to fraza, która w ostatnich dniach przewija się bardzo często w przekazach medialnych. Czy faktycznie powrót Donalda Tuska to paliwo, które napędza Koalicję Obywatelską w sondażach? Prof. Rafał Chwedoruk studzi nastroje zwolenników tej formacji. – W badaniach opinii publicznej z reguły realny stan odnajdujemy co najmniej dwa tygodnie po danym wydarzeniu – powiedział politolog z UW w rozmowie z „Wprost” i zwrócił uwagę na „sondażowy paradoks”.

Mimo że zaczęły się wakacje, w polskiej polityce nie ma mowy o sezonie ogórkowym. W miniony weekend na kolejną kadencję prezesa Prawa i Sprawiedliwości został wybrany Jarosław Kaczyński, a stery przywództwa w Platformie Obywatelskiej objął Donald Tusk. Sygnały o tym, że były premier na nowo zaangażuje się w życie polityczne w Polsce i spróbuje odratować topniejące poparcie PO, pojawiały się od tygodni. Po tym, gdy te nieoficjalne zapowiedzi stały się faktem, sondażowe poparcie dla KO faktycznie zaczęło rosnąć.

„Efekt Tuska”? W sondażach utrzymuje się pewien trend

Z sondażu wyborczego „Puls Opinii" zrealizowanego przez agencję Opinia24 dla RMF FM, który został przeprowadzony w dniach 2-5 lipca, wynika, że pozycję lidera niezmiennie zajmuje Zjednoczona Prawica (29 proc.). Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) z wynikiem 23 proc. Ostatnia pozycja na podium należy do Polski 2050 Szymona Hołowni (17 proc.).

W tym samym czasie Research Partner przeprowadził na panelu Ariadna kolejną falę badania preferencji politycznych Polaków. Wyniki sondażu potwierdzają dominację Zjednoczonej Prawicy, ale także wzrost poparcia KO i osłabienie Polski 2050. Wyniki prezentują się w następujący sposób: ZP – 30,6 proc., Polska 2050 – 19,1 proc. (spadek w ciągu ostatnich czterech tygodni o 5,6 proc.), Koalicja Obywatelska – 18,6 proc. (wzrost o 2,6 proc.).

Sondaż IBRiS dla „Wydarzeń” został przeprowadzony zaledwie trzy dni po Radzie Krajowej PO i widać w nim tendencję nakreśloną w poprzednich badaniach. W wyborach parlamentarnych wygrałaby Zjednoczona Prawica z poparciem 34 proc. głosów. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska, na którą głos zamierza oddać 20 proc. respondentów, a na trzeciej pozycji znalazła się Polska 2050 Szymona Hołowni (15,5 proc.).

W badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski, którego wyniki zostały opublikowane w piątek 9 lipca, notuje najwyższe poparcie (35,2 proc. – wzrost o jeden punkt procentowy w porównaniu z badaniem z 21 czerwca). Na drugiej pozycji uplasowała się Koalicja Obywatelska (21,3 proc.). KO zanotowało największy skok poparcia wśród wszystkich formacji (6,6 proc.). Trzecie miejsce zajmuje Polska 2050 Szymona Hołowni, na którą głosować chce 16,5 proc. ankietowanych (spadek o 2,5 proc.).

Prof. Rafał Chwedoruk: Skoku poparcia dla KO w sondażach absolutnie nie można nazwać „efektem Tuska”

Jest to zatem kolejny sondaż, który wskazuje, że poparcie dla Koalicji Obywatelskiej zaczęło rosnąć, w momencie, gdy o powrocie Donalda Tuska zrobiło się w przestrzeni medialnej głośno. Czy zatem można mówić, że zadziałał „efekt Tuska”?

Moim zdaniem skoku poparcia dla KO w sondażach absolutnie nie można nazwać „efektem Tuska”, dlatego że w badaniach opinii publicznej z reguły realny stan odnajdujemy co najmniej dwa tygodnie po danym wydarzeniu. Warto zauważyć, że nie po raz pierwszy mamy do czynienia z sondażowym paradoksem. Jeśli o jakimś ugrupowaniu mówimy bardzo dużo, w dłuższej sekwencji czasowej, to, bez względu na treść przekazu, w naturalny sposób rozpoznawalność tego ugrupowania rośnie, przypomina o sobie i wzrasta jego poziom poparcia – powiedział prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z „Wprost”.