We wtorek 27 lipca odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Posłowie zajęli się projektem „Lex TVN”. Obrady przebiegały w burzliwy sposób, a ostatecznie komisja przyjęła projekt z poprawkami. W czasie trwania posiedzenia głos zabrał m.in. Marek Suski.
Różnimy się tutaj zasadniczo w ocenach. Na przykład TVN, jak słyszymy, że jest telewizją społeczną, to rzeczywiście zupełnie oderwane od rzeczywistości. Jeśli jest telewizja społeczna w Polsce, to jest to Telewizja Trwam, bo ze składek społecznych – powiedział poseł PiS.
Odnosząc się do „racji stanu”, dodał, że „powinien być przede wszystkim interes Polski broniony, a nie interes korporacji z innych państw". – Rozumiem, że – według was – tym interesem Polski jest obrona interesów zagranicznych podmiotów i to wielokrotnie już mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, z pisaniem donosów na Polskę – kontynuował Marek Suski.
Polityk stwierdził także, że jedna z jego wypowiedzi jest „przekręcana”. – Tu w kontekście cytowanej, przekręcanej i interpretowanej w inny sposób mojej wypowiedzi – ja rzeczywiście na klubach „Gazety Polskiej” mówiłem o tym, że chcielibyśmy, jako Polacy, tak jak inne kraje, mieć wpływ na nasz rynek medialny, żeby nasi biznesmeni na przykład, jeśli się zdecydują, mogli mieć udziały w zagranicznych przedsięwzięciach medialnych w Polsce. Tak, uważam, że nasi przedsiębiorcy, ale polscy, nie PiS-u. Tu ktoś to sobie dopowiedział, w mojej wypowiedzi takich stwierdzeń nie było – powiedział Marek Suski.
Marek Belka odpowiada na słowa Marka Suskiego
Do wypowiedzi polityka PiS z wtorkowego posiedzenia komisji, w której wspomniał o Telewizji Trwam, odniósł się Marek Belka. „Poseł Suski stwierdził, że TV Trwam jest »stacją społeczną«. Biorąc pod uwagę skalę dotacji dla biznesmena Rydzyka z budżetu państwa, czyli podatków całego społeczeństwa, ma gość sporo racji” – napisał europoseł na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Jakub Banaś: Ja jestem płotką, chodzi o pozbycie się przez PiS mojego ojca z NIK