Skandaliczne słowa Frasyniuka. Były wicepremier mówi o przeprosinach

Skandaliczne słowa Frasyniuka. Były wicepremier mówi o przeprosinach

Tomasz Siemoniak
Tomasz Siemoniak Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Władysław Frasyniuk porównał żołnierzy do „watahy psów i śmieci”. Tomasz Siemoniak podkreślił, że „nawet jeśli jeden żołnierz zrobi coś złego, to nie można w ten sposób uogólniać”.

Władysław Frasyniuk był gościem TVN24, gdzie rozmawiał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Były opozycjonista skomentował działania funkcjonariuszy Straży Granicznej w Usnarzu Górnym. – To jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi. Tak nie postępuje żołnierz, to są śmieci po prostu – mówił Frasyniuk. Słowa spotkały się z krytyką m.in. TVN24 oraz , która zapowiedział kroki prawne.

Władysław Frasyniuk krytykuje żołnierzy. Tomasz Siemoniak: takie słowa nie powinny paść

Wypowiedź byłego opozycjonisty skomentował były wicepremier. Tomasz Siemoniak stwierdził, że „takie słowa nigdy nie powinny paść, bo są odbierane jako ocena wszystkich żołnierzy czy funkcjonariuszy”. – Nawet jeśli Frasyniukowi nie odpowiada zachowanie konkretnych żołnierzy, to jest zbyt doświadczonym politykiem, by w taki sposób mówić – dodał były szef MON.

Siemoniak chciałby, aby opozycjonista przeprosił za słowa, które jego zdaniem „zbudowały fatalne emocje, niezależnie od tego, co Frasyniuk miał na myśli”. – Żołnierze i wojsko polskie to coś świętego dla Polaków. Nawet jeśli konkretny żołnierz robi coś złego czy otrzymuje zły rozkaz, nie wolno w taki sposób uogólniać – kontynuował polityk Platformy Obywatelskiej.

Były szef MON o potępieniu opozycjonisty

Były wicepremier podsumował, że „to bardzo krzywdzące dla ludzi, którzy po prostu służą Polsce niezależnie od tego, jaki rząd obecnie sprawuje władzę”. Według Siemoniaka sprawa jest do potępienia, ale nie na tyle, aby zajęła się nią . – Nie na każde niemądre, złe słowa trzeba nasyłać prokuratora – zakończył były minister obrony narodowej.

Frasyniuka skrytykowali również inni politycy opozycji. Marcin Kierwiński z PO stwierdził w radiowej Trójce, że słowa są „nieakceptowalne” i były opozycjonista powinien przeprosić. Podobne zdanie wyraziła w „Tłicie” WP Katarzyna Lubnauer z KO, która zaznaczyła, że emocje poszły za daleko. – Nie powinniśmy zwracać się tak do całej grupy osób, które strzegą wschodniej granicy Polski – oceniła.

Politycy opozycji krytykują Frasyniuka

Poseł PO Arkadiusz Myrcha, syn pułkownika Wojska Polskiego zasugerował Frasyniukowi „urlop, przynajmniej od występów publicznych”. Według Marka Belki „wypowiedź była nie na miejscu, a opozycjonista pomylił adresatów, bo funkcjonariuszom służb państwowych należy się szacunek, a nie obelgi”.

O szacunku mówił też rzecznik prasowy PSL. „Obrażanie ich tylko dlatego, że rządzi ta, a nie inna władza jest niepoważne” – napisał w mediach społecznościowych Miłosz Motyka. „Najmocniejszego” potępienia słów Frasyniuka chce też Artur Dziambor. „Spór polityczny takich zachowań nie tłumaczy. Hańba!” – skomentował polityk Konfederacji.

Czytaj też:
Skandaliczne słowa Władysława Frasyniuka. TVN24 przeprasza widzów