W niedzielę 22 sierpnia około godziny 18 między Świniarami a Kępą Polską niedaleko Płocka doszło do wypadku. Trzech mężczyzn, którzy pływali po Wiśle wypadło z łodzi. Dwóm udało się wydostać na brzeg, natomiast trzeciego - mimo trwającej kilka godzin akcji ratunkowej - nie udało się odnaleźć.
W poniedziałek 23 sierpnia w godzinach porannych wznowiono poszukiwania zaginionego mężczyzny. W akcji brało udział ponad 120 ratowników WOPR, policjantów oraz strażaków. Rzecznik mazowieckich strażaków Karol Kierzkowski tłumaczył dziennikarzom, że Wisła jest w tym miejscu głęboka, dużo jest wirów i silny nurt, tak więc w tej sytuacji należy już mówić raczej o akcji humanitarnej, a nie ratowniczej.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że poszukiwany to polityk PSL starosta płocki – Mariusz Bieniek. Śledczy wszczęli już postępowanie, którego podstawą ma być artykuł 155 Kodeksu karnego, dotyczący nieumyślnego spowodowania śmierci.
Jak doszło do wypadku?
- Mężczyźni relacjonowali, że ich łódka wpłynęła na mieliznę i przewróciła się. Chcieli ją podnieść. W pewnym momencie pan starosta miał się oddalić i zniknąć pod wodą. Mężczyźni mówili, że jeden z nich popłynął za nim, ale nie mógł go już dostrzec - przekazał zastępca prokuratora rejonowego w Płocku Marcin Policiewicz.
– Mężczyźni towarzyszący panu staroście, którzy się uratowali z tego zdarzenia, znajdowali się w stanie nietrzeźwości. U jednego z tych panów stwierdzono 0,56 miligrama alkoholu na litr w wydychanym powietrzu, a u współtowarzysza 0,65 miligrama – dodał.
Czytaj też:
Chaos przy polskiej granicy. Radosław Sikorski: Granica Unii Europejskiej musi być kontrolowana