Pieniądze dla pięciu województw zagrożone? „GW” dotarła do wyliczeń

Pieniądze dla pięciu województw zagrożone? „GW” dotarła do wyliczeń

Komisja Europejska, zdj. ilustracyjne
Komisja Europejska, zdj. ilustracyjneŹródło:Newspix.pl / Dursun Aydemir/Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Komisja Europejska zawiesiła rozmowy z pięcioma województwami i zamroziła środki, które miały zostać przeznaczone na regionalne inwestycje m.in. w zakresie służby zdrowia – podaje „Gazeta Wyborcza”. Powodem mają być tzw. deklaracje anty-LGBT. Na szali znajdują się z kolei miliony euro, a w perspektywie straty mogą być jeszcze bardziej dotkliwe.

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Komisja Europejska zawiesiła środki z programu REACT-EU dla pięciu polskich województw. Chodzi o pieniądze m.in. na dofinansowanie szpitali, czy pomoc dla małych i średnich firm w związku z pandemią. Do marszałków województw małopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, łódzkiego i podkarpackiego trafiły pisma, w których KE wyjaśnia, że tzw. deklaracje anty-LGBT, które pojawiły się w regionach, stoją na przeszkodzie wypłaty środków – podaje „GW”.

W przypadku trzech pierwszych województw chodzi o deklaracje „w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych". Dwa pozostałe województwa podpisały z kolei Samorządową Kartę Praw Rodzin przygotowaną przez Ordo Iuris.

Chodzi i gigantyczne środki

ostrzega, że jeśli dokumenty te nie zostaną uchylone, to pieniądze zostaną być może trwale zamrożone. „Gazeta Wyborcza” podaje, że chodzi o spore sumy – przeszło 33,5 mln euro dla Małopolski, ponad 26 mln euro dla woj. łódzkiego, niemal 26 dla lubelskiego, 24,6 mln euro dla Podkarpacia i prawie 16 mln euro dla woj. świętokrzyskiego, co daje łącznie ponad 120 mln euro. Według informatorów gazety, pieniądze te mogą ostatecznie do Polski trafić, ale nie do wspomnianych województw, a zostać rozdysponowane między inne regiony.

Gazeta przytacza także inny możliwy scenariusz. Brak reakcji w sprawie uchwał może skutkować kolejnymi kłopotami, tym razem w ramach środków z regionalnych programów operacyjnych na lata 2021-27. W tym przypadku zagrożone są jednak jeszcze większe kwoty – od 1,4 mld euro dla woj. świętokrzyskiego do 2,32 mld euro dla Małopolski. Pod znakiem zapytania ma stać łącznie 10,47 mld euro.

Czytaj też:
Rzecznik rządu o zwłoce KE ws. KPO. Wskazał, gdzie leży problem