Rząd ma pretensje do TVP. Telewizji Kurskiego zarzuca się przekłamanie

Rząd ma pretensje do TVP. Telewizji Kurskiego zarzuca się przekłamanie

Jacek Kurski
Jacek Kurski Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Dziennikarz Wirtualnej Polski ustalił w politycznych kuluarach, że MSWiA, środowisko premiera, a także politycy PiS, mają pretensje do TVP. Powodem jest przekaz płynący z telewizji Jacka Kurskiego na temat szczególnie jednego zdjęcia ze słynnej już konferencji Mariusza Kamińskiego.

Przypomnijmy, że podczas poniedziałkowej (27 września) konferencji prasowej, szef MSWiA pokazał bardzo kontrowersyjne zdjęcia znalezione przy migrantach zatrzymanych na polsko-białoruskiej granicy. Na fotografiach widoczne były m.in. sceny dekapitacji, czy też stosunku seksualnego między człowiekiem a zwierzęciem (krową lub koniem).

Wokół zdjęcia powstało bardzo duże zamieszanie, ponieważ wielu komentatorów zauważało, że kwestia domniemanych skłonności zoofilskich migrantów nie powinna być udostępniana opinii publicznej. OKO.Press wskazało z kolei, że do wytworzenia negatywnego obrazu migrantów przy polskiej granicy posłużono się zdjęciem, które znajduje się w internecie od lat.

Przekaz płynący z TVP

Podczas pokazywania zdjęcia, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informował, że zaprezentowany materiał znaleziono w telefonie jednego z migrantów. Zdjęcie pochodzące z urządzenia obywatela Afganistanu Sabrullaha S. Cudzoziemiec gromadził liczne materiały wskazujące na zaburzenia seksualne w kierunku pedofilii i zoofilii” – brzmiał z kolei napis pod fotografią.

Później jednak w TVP wielokrotnie przekazywano narrację, że kopulujący ze zwierzęciem mężczyzna to migrant, który właśnie trafił do Polski. „Zgwałcił krowę, chciał dostać się do Polski?” – brzmiał jeden z tytułów zaprezentowanych w TVP Info. Stacja nie miała również problemu z pokazaniem tych materiałów na antenie, za co do KRRiT posypało się już 13 skarg.

Rząd ma pretensje do telewizji Kurskiego

Jak podaje Wirtualna Polska, o stworzenie takiej narracji MSWiA, środowisko premiera, a także politycy PiS, mają pretensje do TVP. Ich zdaniem, dopuściła się przekłamania, sugerując co innego, niż politycy przedstawili podczas konferencji. „Nieoficjalnie politycy PiS przekonują, że ludzie z telewizji są »niekontrolowalni« i »przegrzewają wiele tematów«” – donosi WP. Politycy z rządu mają również wskazywać, że taka narracja szkodzi .

WP podkreśla, że w kręgach władz starała się również ustalić, kto wpadł na pomysł pokazywania tak obscenicznych zdjęć podczas konferencji prasowej. Jak się okazuje, wszyscy milczą jak zaklęci i nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za tę decyzję. Środowisko zgromadzone wokół premiera nie chce nawet rozmawiać na ten temat, zawstydzone całą sytuacją – przekonuje dziennikarz WP.

Czytaj też:
Pedofilia, zoofilia, sceny przemocy. Do KRRiT spływają skargi na materiały w TVP

Źródło: Wirtualna Polska