Biedroń: Potrzebujemy pogonić tego Kaczyńskiego w cholerę, i ten cholerny PiS, i przejąć władzę

Biedroń: Potrzebujemy pogonić tego Kaczyńskiego w cholerę, i ten cholerny PiS, i przejąć władzę

Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło:YouTube / Nowa Lewica
– Chciałem powiedzieć panu Kaczyńskiemu: oto stoi przed panem dwóch diabłów, którzy pana zatrzymają. W końcu i nareszcie. Doigrał się pan – mówił Robert Biedroń w trakcie Kongresu Zjednoczeniowego Nowej Lewicy, na którym wraz z Włodzimierzem Czarzastym objął przewodnictwo w nowej formacji.

W trakcie sobotniego kongresu w Warszawie nastąpiło ostatecznej połączenie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny w nową formację – Nową Lewicę. Z tej okazji przewodniczący Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty prezentowali kluczowe dla partii postulaty.

Europoseł wskazał, że powstaniu nowej partii z udziałem nowych działaczy powinno towarzyszyć także stworzenie nowego programu. – Dzisiaj mamy nową partię – Nową Lewicę. Mamy nowych ludzi w tej partii. Połączyliśmy dwie wielkie siły na lewicy w nową centrolewicową partię. Ale do tego wszystkiego potrzebujemy nowego programu, nowej wizji Polski, a przede wszystkim, potrzebujemy pogonić tego Kaczyńskiego w cholerę i ten cholerny PiS i przejąć władzę – mówił Robert Biedroń w wystąpieniu po wyborze przewodniczących.

Więcej kobiet i młodych na listach Nowej Lewicy

Były lider Wiosny zapowiedział budowanie „mostów szacunku, zrozumienia i współpracy miedzy ludźmi”, bo to jest odpowiedzialność Lewicy. – Połączymy Polskę, zszyjemy ją na nowo. To nasza obietnica dla Polek i Polaków. I tak jak zszyliśmy lewicę, zszyjemy Polskę – deklarował. Robert Biedroń zapowiedział, że w nowej formacji duży nacisk kładziony będzie na kwestie równościowe – miejsca na listach mają być rozdzielane w systemie „na suwak” – naprzemiennie dla kobiet i mężczyzn. 1/3 miejsc mają otrzymać osoby młode.

Biedroń do Kaczyńskiego: Stoi przed panem dwóch diabłów

Podczas wystąpienia drugi lider Nowej Lewicy – Włodzimierz Czarzasty, dużo miejsca poświecił konieczności rozdziału Kościoła od państwa. Czarzasty tłumaczył, że nie będzie pełni praw kobiet, dopóki w Polsce tak duży wpływ będzie miał Kościół. – Jeżeli dojdziemy do władzy, w trybie natychmiastowym będziemy renegocjować konkordat. Jeśli się nie da, wypowiemy go – mówił.

W tym momencie Robert Biedroń nawiązał do słów Jarosława Kaczyńskiego, który w Przysusze deklarował, że PiS-u nie zatrzyma „sam diabeł”. – Chciałem powiedzieć panu Kaczyńskiemu: oto stoi przed panem dwóch diabłów, którzy pana zatrzymają. W końcu i nareszcie. Doigrał się pan – zwrócił się do lidera partii rządzącej.

Czytaj też:
II Marsz Równości w Białymstoku. „Mamy prawo być sobą”

Źródło: WPROST.pl