Generał odpowiada wiceministrowi z PiS: To żenujące

Generał odpowiada wiceministrowi z PiS: To żenujące

Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk i gen. Mirosław Różański
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk i gen. Mirosław Różański Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
– ​To jest po prostu, powiem wprost, żenujące​ – tak oskarżenia wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka wobec mediów ocenił generał Mirosław Różański. Ekspert w programie portalu gazeta.pl komentował sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Generał broni rezerwy Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i Prezes Fundacji STATPOINTS, a obecnie doradca Polska 2050 Szymona Hołowni w Porannej Rozmowie portalu gazeta.pl komentował eskalację kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy.

Gen. Różański o kryzysie na granicy: Wojnę informacyjną niestety przegrywamy

Gen. Różański został zapytany o brak obecności mediów na granicy. – Jest to sytuacja niezrozumiała. W każdym konflikcie, który jest prowadzony, jeżeli stronie zależy na transparentności działań, to korzysta wręcz z mediów – mówił. Wskazywał, że mogłyby zostać wydane specjalne akredytacje dla przedstawicieli mediów. – Można byłoby zadać pytanie: czy czegoś rządzący się obawiają? Czy obraz przekazywany świadczyłby na ich niekorzyść? Jeśli chodzi o merytoryczną ocenę, to jest niewybaczalny błąd – dodał.

Generał uważa, że do przekazu powinny być dopuszczone wszystkie stacje ze świata, łącznie ze stacjami arabskojęzycznymi. – Żeby przekazywać to co się dzieje od strony Polski – tłumaczył. – To jest błąd, za który długo będziemy płacić. My jako społeczeństwo – ocenił. – Wojnę informacyjną niestety przegrywamy – dodał.

Generał odpowiada wiceministrowi z PiS: To żenujące

Prowadzący rozmowę dziennikarz poprosił też o komentarz ws. słów wiceministra Piotra Wawrzyka, który w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24 oskarżał media o działanie „w sposób opisany w podręczniku wojny hybrydowej, jakie są scenariusze realizowania tej wojny hybrydowej w państwie atakowanym” i wysłał dziennikarzy, żeby relacjonowały sytuację od strony białoruskiej.

Chyba ktoś na pewnym etapie zaprogramował taką informację, że tak należy komunikować społeczeństwo. Ale jestem przekonany, że w PiS-ie jest wiele osób rozsądnych, które by inaczej to postrzegało. Natomiast jest delegacja partyjna i z takimi komentarzami się spotykamy – komentował gen. Różański. – To jest po prostu, powiem wprost, żenujące – ocenił.

Oskarżanie dziennikarzy o działanie w ramach wojny hybrydowej nazwał „dość daleko posuniętym nadużyciem”.

Czytaj też:
Ryszard Terlecki uderza w TVN i chwali TVP. „Są media, które rzetelnie przedstawiają sytuację”

Źródło: Gazeta.pl