„Wyrzuciłbym na zbity pysk”. Arłukowicz skomentował zachowanie posłów Konfederacji

„Wyrzuciłbym na zbity pysk”. Arłukowicz skomentował zachowanie posłów Konfederacji

Bartosz Arłukowicz
Bartosz ArłukowiczŹródło:Newspix.pl / Marek Konrad / Fotonews
Bartosz Arłukowicz, jako były przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, został poproszony o ocenę działań Tomasza Latosa, który obecnie zajmuje to stanowisko. Poseł miał kłopoty z zachowaniem przedstawicieli Konfederacji.

W środę 15 grudnia na komisji zdrowia miał być dyskutowany projekt ustawy, dzięki któremu pracodawcy mogliby sprawdzać, czy pracownicy są zaszczepieni. Ostatecznie obrady zostały odwołane, ponieważ na sali były „osoby nieuprawnione”. Mogło chodzić o posłów Konfederacji, którzy licznie stawili się na komisji.

O ocenę tamtego zdarzenia na antenie TVN24 poproszony został Bartosz Arłukowicz z KO. – Kompletna bezwolność i bezradność posła Latosa mnie raziła. Widziałem, jak w rozmowie z Konradem Piaseckim mataczył, kręcił nie potrafił odpowiedzieć na żadne pytanie. W momencie, kiedy musiał przeprowadzić ustawę, która budzi kontrowersje w jego własnym środowisku, to po prostu unikał. Wyszedł do telewizji i po prostu skarżył się, że nie ma warunków do prowadzenia komisji – mówił europarlamentarzysta.

– Byłem przewodniczącym komisji zdrowia przez cztery lata. Jeśli u mnie, w trakcie procedowania kluczowej dla bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi ustawy, Korwin-Mikke zarzucał by nogę na stół, a inni stukali się butelkami, wznosząc toasty, wyrzuciłbym ich po prostu na zbity pysk z tej komisji i przeprowadził ustawę – stwierdził.

Przerwane posiedzenie komisji zdrowia

Posiedzenie komisji zdrowia początkowo miało się odbyć o godzinie 9, a później o 15, ale ostatecznie zostało odwołane. Przewodniczący komisji Tomasz Latos oświadczył, że nie rozpocznie obrad, dopóki z sali nie wyjdą osoby, które nie zostały na nie zaproszone oraz posłowie wykluczeni z obrad. Latos powoływał się na limity osób, prosił też o założenie maseczek. – W tych warunkach, niestety, nie będziemy pracować, ponieważ nie spełniamy żadnych norm sanitarnych – stwierdził.

Posiedzenie miało dotyczyć pierwszego czytania tzw. ustawy Hoca, czyli projektu który ma dać pracodawcom narzędzia do weryfikacji certyfikatów covidowych lub testów na koronawirusa. Dlatego też na sali była pokaźna reprezentacja , która sprzeciwia się proponowanym rozwiązaniom i uznaje je za „segregację sanitarną”. Posłowie tego ugrupowania zapowiedzieli, że zgłoszą ponad 70 poprawek do projektu. W posiedzeniu komisji chcieli uczestniczyć wszyscy posłowie koła, mimo że większość z nich na co dzień w niej nie zasiada. Żaden nie miał nałożonej maseczki.

Do sieci trafiło także zdjęcie, które pokazuje, w jaki sposób udział w posiedzeniu brał Janusz Korwin-Mikke. Widać na nim posła Konfederacji, który nie ma maseczki, a nogę trzyma nonszalancko na stole. „Okazuje się, że za czasów Leppera, to jednak był Wersal” – skomentowała Katarzyna Lubnauer. Choć niektórzy przekonują, że Korwin-Mikke musiał trzymać nogę na stole „ze względów zdrowotnych”.

twitterCzytaj też:
Komisja Zdrowia. Korwin-Mikke twierdzi, że nie ma epidemii: Trzeba być szurem, by wierzyć tym ludziom