Padło pytanie o KPO. Bielan obawia się „grillowania nieszczęśnika” ze swojego obozu

Padło pytanie o KPO. Bielan obawia się „grillowania nieszczęśnika” ze swojego obozu

Adam Bielan
Adam Bielan Źródło:Flickr / PiS
W poniedziałek 12 grudnia gościem „Rozmowy Piaseckiego” w TVN24 był Adam Bielan, reprezentujący Partię republikańską i obóz Zjednoczonej Prawicy. Europoseł ostrożnie wypowiadał się o postępach w negocjacjach z Unią Europejską.

Adam Bielan podczas poniedziałkowego wywiadu nie uniknął pytania dotyczącego sporu Polski z Unią Europejską i postępów ministra Szynkowskiego vel Sęka w tym zakresie. Zapewniał widzów TVN24, że wszystko zmierza w dobrą stronę. – Od tego sierpnia wiele się wydarzyło pozytywnego – mówił, wspominając o „uzgodnieniach operacyjnych”. – To jest wiele tygodni pracy – podkreślał.

– Teraz potrzebna jest ta wisienka na torcie, o co nie będzie łatwo – ostrzegł Bielan. – W tej sprawie potrzebna jest dobra wola również po stronie brukselskiej. Ja nie jestem pewny czy taka wola jest. Mam nadzieję i zakładam, że jest, bo nie miałoby to sensu – dodawał zaraz.

Porozumienie z Brukselą jest blisko? Bielan wyjaśnia

Gość Piaseckiego usłyszał też pytanie o jakikolwiek termin złożenia formalnego polskiego wniosku, który miałby przybliżyć nasz kraj do odblokowania środków z KPO. – Nie mówiliśmy, że wniosek „lada tydzień” właśnie żeby pan nie mógł nas co tydzień odpytywać – odpowiedział Bielan.

– Uzgodnienia są już za nami, ja chciałbym aby to się wydarzyło na początku przyszłego roku, ale tak naprawdę większą wiedzę ma minister vel Sęk, który negocjuje tę sprawę – tłumaczył. Podobnie odpowiadał na pytanie o porozumienie z Brukselą w sprawie ustaw sądowych. – To zależy od rozmów ministra vel Sęka – powiedział.

Bielan do Piaseckiego: Będzie pan grillował jakiegoś nieszczęśnika

– Wie pan, nawet jeśli powiemy, że to jest uzgodnione w 90 procentach, to dopóki nie ma 100 procent, to nie ma co tego ogłaszać – wyjaśniał. – Myślę, że jest ponad 90 proc. ale nie chcę tego przedstawiać w procentach, bo jak nie ma 100 proc. to nie ma wszystkiego uzgodnionego – powtórzył. – A jak nie ma wszystkiego uzgodnionego to trudno iść do mediów i zapowiadać sukces, bo pan później za dwa tygodnie znowu będzie ciągnąć mnie, albo grillować jakiegoś innego nieszczęśnika z naszego obozu. Chciałbym, by wydarzyło się to na początku przyszłego roku – stwierdził na koniec.

Czytaj też:
Padło pytanie o SP, Fogiel odpowiedział w zaskakujący sposób. „Ma pan rodzeństwo, młodsze?”
Czytaj też:
Patryk Jaki o „frakcji bankowej” w PiS-ie. „Oni nie rozumieją polityki europejskiej”