Starcie prezesów na Twitterze. Kaźmierczak do Bońka: Co ma jedno do drugiego?

Starcie prezesów na Twitterze. Kaźmierczak do Bońka: Co ma jedno do drugiego?

Zbigniew Boniek
Zbigniew BoniekŹródło:Shutterstock / Maciej Gillert
Szef Polskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców mocno sprzeciwił się wpisowi prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Poszło o pomoc dla Ukrainy i kwotę odstępnego przy transferze piłkarza Szachtara Donieck.

W niedzielę 15 stycznia świat piłki zszokowała informacja o hitowym transferze Michajło Mudryka z Szachtara Donieck. Londyńska Chelsea zapłaci za niego 70 mln euro sumy podstawowej + 30 milionów w różnego rodzaju bonusach. Media podkreślają, że 22-latek będzie kosztował więcej niż Cristiano Ronaldo.

Boniek krytycznie o transferze Mudryka

Na wiadomość o gigantycznej kwocie odstępnego w negatywny sposób zareagował , legenda polskiej piłki i niedawny prezes PZPN. „Polacy stoją na głowie pomagając Ukrainie. Później czytam, że młody piłkarz ma zarabiać ciężkie miliony + jakieś 60/70mln euro za transfer. Hmm, coś mi tutaj nie pasuje…” – komentował.

Kaźmierczak krytycznie o komentarzu Bońka

Cezary Kaźmierczak, pełniący funkcje Prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Przewodniczącego Rady Nadzorczej Warsaw Enterprise Institute oraz Wiceprzewodniczącego Rady Dialogu Społecznego, postanowił upomnieć byłego piłkarza.

„Co ma jedno do drugiego? To chyba tylko piłkarz i aktor jest w stanie związać. Należy z tego wywnioskować, że skoro Polacy pomagają Ukrainie, to ukraiński piłkarz nożny w Anglii powinien grać za darmo! Znowu my Polacy mamy ocalić Londyn!” – ironizował.

Bońkowi jego pokrętną logikę wytknął też ekonomista Bartłomiej Orzeł. „Amerykanie i Polonia stoją na głowie, pomagając Polakom w stanie wojennym. Później czytam, że Boniek ma zarabiać ciężkie pieniądze + 1,8 mln dolarów za transfer w 1982. Hmmm, coś mi tutaj nie pasuje.”.. – kpił z byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Mudryk skradziony Arsenalowi

Mychajło Mudryk od kilku miesięcy znajdował się na radarze wielkich europejskich firm piłkarskich. Najwięcej mówiło się o zainteresowaniu Arsenalu, a sam zawodnik miał być otwarty i chętny na przenosiny do północnego Londynu. Ostatecznie stało się inaczej i w ostatniej chwili jego usługi zostały przechwycone przez inny londyński zespół, a mianowicie Chelsea FC. Włodarze The Blues przylecieli do Warszawy, żeby domknąć sprawy związane z zakontraktowaniem Ukraińca.

Mychajło Mudryk piłkarzem Chelsea FC

22-latek w tym sezonie ligi ukraińskiej oraz ligi mistrzów zdobył łącznie dziesięć bramek, do których dołożył dziewięć asyst. Na boisku spędził 1431 minut, co daje gola lub asystę średnio co 75,3 minuty. Ta statystyka robi niemałe wrażenie, jednak warto zaznaczyć, że to pierwszy sezon Mudryka, w którym zaprezentował takie umiejętności.

Oficjalne potwierdzenie transferu nastąpiło 14 stycznia wieczorem w mediach społecznościowych londyńskiego klubu. Tym, co najbardziej dziwi kibiców, jest fakt, iż 22-latek był o krok od podpisania kontraktu z Arsenalem, by ostatecznie trafić do rywala Kanonierów zza miedzy. Nie wiadomo, dlaczego tak się stało, ale prawdopodobnie włodarze Szachtara nie doszli do porozumienia w kwestiach finansowych z klubem z północnego Londynu. Mudryk jest już w stolicy Anglii, gdzie przejdzie testy medyczne.

twitter


Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Ronaldo ostro skrytykowany przez legendę. „Nie zdaje sobie sprawy”
Czytaj też:
Zełenski podał wstrząsający bilans ofiar ataku na Dniepr. Liczba ofiar prawdopodobnie wzrośnie