W piątek 20 stycznia w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech spotka się Grupa Kontaktowa do spraw Obrony Ukrainy. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał, że głównym tematem wydarzenia będzie dostarczenie Ukrainie „zaawansowanego wsparcia, ciężkiej i bardziej nowoczesnej broni”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Stany Zjednoczone już w piątek ogłoszą nowy pakiet pomocowy dla broniącego się przed rosyjską agresją kraju. Anonimowi informatorzy „Politico” twierdzą, że wsparcie może obejmować m.in. kilka ośmiokołowych bojowych wozów opancerzonych Stryker, ale jednocześnie wydaje się mało prawdopodobne, aby w pakiecie znalazły się czołgi Abrams, a także systemy rakiet taktycznych dalekiego zasięgu typu ATACMS.
Niemcy postawili USA ultimatum? Chodzi o czołgi dla Ukrainy
Taka postawa USA może wywołać konkretną reakcję Niemiec. Jak poinformował „The Wall Street Journal”, powołując się na wysokich rangą niemieckich urzędników, Niemcy nie zamierzają pozwolić sojusznikom na przekazanie Ukrainie Leopardów, jeśli Stany Zjednoczone nie wyślą Ukrainie własnych czołgów – Abramsów.
Warto przypomnieć, że ponieważ Leopardy są produkowane w Niemczech, zgoda Berlina jest konieczna, aby otworzyć możliwość dalszego eksportu tego sprzętu. Gotowość przekazania Ukrainie Leopardów zgłosiła Polska. Andrzej Duda na konferencji we Lwowie przekazał, że zapadła decyzja w tej sprawie.
– Po zapowiedziach premiera Mateusza Morawieckiego w ostatnim czasie, Polska podjęła decyzję o takim wsparciu dla Ukrainy. Zostanie przekazana kompania czołgów Leopard w ramach budowania koalicji. Musi zostać spełniony szereg wymogów formalnych. Chcemy, by to była kompania międzynarodowa i podjęliśmy decyzję o włożeniu pierwszego pakietu pod postacią czołgów – poinformował prezydent. Andrzej Duda wyraził nadzieję, że koalicja na rzecz przekazania Ukrainie czołgów będzie się poszerzała. – Liczę, że wraz z kompaniami z innych państw, popłynie w niedługim czasie na Ukrainę takie wsparcie, które pomoże wzmocnić obronę Ukrainy. Taka decyzja w Polsce już jest – dodał prezydent. Obecnie gotowość przekazania Ukrainie czołgów Leopard zgłosiła także Finlandia.
Nie wszystkie państwa ochoczo przystąpiły do zapoczątkowanej przez Polskę akcji. José Manuel Albares, minister spraw zagranicznych Hiszpanii, stwierdził, że kwestia wysłania czołgów Leopard „nie jest omawiana w obecnej formie”. Informatorzy „Politico” z Unii Europejskiej stoją na stanowisku, że kraje, które są nastawione podobnie jak Hiszpania, z trudem utrzymałyby taką linię, gdyby Berlin i Waszyngton „zmieniły kurs”.
Co z czołgami Challenger i Leclerc?
W ubiegłym tygodniu premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak w rozmowie telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim przekazał, że Londyn jest gotów wysłać do Ukrainy czołgi Challenger 2 i dodatkowe systemy artyleryjskie. „Premier podkreślił, że on i cały rząd brytyjski będą intensywnie współpracować z partnerami międzynarodowymi, aby szybko dostarczyć takie wsparcie, które pozwoli Ukrainie na zwiększenie przewagi, wygranie tej wojny i zapewnienie trwałego pokoju” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Downing Street.
Pojawiają się także spekulacje dotyczące stanowiska Francji w kontekście ewentualnego przekazania Ukrainie ciężkiego sprzętu. Paryż ma rozważać wysłanie własnych czołgów Leclerc, a ten ruch miałby wpłynąć również na Berlin i ostateczne wydanie zgody na przekazanie maszyn niemieckiej produkcji na ukraiński front. – Temat jest skomplikowany i nie został jeszcze rozstrzygnięty w Paryżu, ale myślimy o tym – powiedział „Politico” anonimowy francuski urzędnik.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Trwa walka o wpływy. Jewgienij Prigożyn wskazał „zdrajców” w otoczeniu PutinaCzytaj też:
Putin mówił o produkcji rakiet. Niespodziewanie zamilkł na kilka sekund