Figurant, produkcja wódki i pieniądze dla partnera byłej żony. Tak działała „skarbonka” Putina

Figurant, produkcja wódki i pieniądze dla partnera byłej żony. Tak działała „skarbonka” Putina

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Shutterstock / ID1974
„Skarbonka” albo „portfel” Władimira Putina – tak dziennikarze serwisu „Projekt” nazywają pewną cypryjską firmę. Przeprowadzono śledztwo, które rzuca nowe światło na sprawę.

Dziennikarze niezależnego rosyjskiego serwisu „Projekt” przeprowadzili śledztwo, na podstawie którego wyciągnęli następujący wniosek: cypryjska firma Ermira Consultants okazała się być jedną ze „skarbonek” . Właścicielem spółki, a właściwie jedynie figurantem, którego nazwisko miało być zapisane w dokumentach, był mało znany prawnik Władysław Kopylow – podają autorzy omawianej publikacji.

– Prawdziwym właścicielem jest prezydent Putin. Używaliśmy określenia „płacić z Ermira”, co oznaczało wykorzystanie pieniędzy Putina do opłacenia kolejnej transakcji (w jego interesie – red.) – przekazał anonimowy informator „Projektu”.

Jak zaznaczył, pieniądze potrzebne do opłacenia konkretnych spraw były przelewane bezpośrednio z konta cypryjskiej firmy, z jej filii w Rosji, a czasem płacono za nie gotówką. Co więcej, aby ta machina działała w bezpośrednie zarządzanie oraz obsługę prawną Ermiry Consultants miały być zaangażowane osoby, które zostały oddelegowane przez przyjaciół Władimira Putina.

„Skarbonka” Putina pod lupą dziennikarskiego śledztwa

Ze śledztwa dziennikarzy „Projektu” wynika, że Ermira Consultants była powiązana ze spółką, która zajmowała się produkcją wódki Putinka. Już po kilku latach ten napój alkoholowy stał się najchętniej kupowaną wódką w Rosji. Mimo że zmieniała się oficjalna struktura właścicielska w firmie, to – jak podaje Ukrinform – Władimir Putin i oligarcha Arkadij Rotenberg na marce Putinka zarobili ok. 400-500 mln dolarów w latach 2004-2019.

Ze zgromadzonego przez dziennikarzy „Projektu” materiału wynika, że Ermira Consultants jest również zaangażowana w finansowanie mieszkań byłej żony Władimira Putina – Ludmiły i jej „młodego partnera”, pałacu prezydenta Rosji w Gelendżyku oraz kilku apartamentów i działek. Wszystkie te nieruchomości, jak wynika ze śledztwa „Projektu”, miały być kupione dla Putina lub ludzi z jego bliskiego otoczenia.

W drugiej części śledztwa „Projektu” opisano, jak „wasale Władimira Putina zapewnili królewskie życie Alinie Kabajewej i jej dzieciom, podczas gdy rosyjskie służby specjalne ukryły istnienie tej rodziny przed całym krajem". Kobieta, która jest często w przekazach medialnych nazywana „kochanką Putina”, miała zamieszkać w domu wartym fortunę.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Są efekty sankcji. Znaczący spadek przychodów Rosji z eksportu ropy i gazu
Czytaj też:
Zmobilizowani rosyjscy żołnierze mają dość. Zwrócili się z apelem do władz