Przydacz zasugerował temat rosyjskich reparacji. Kreml odpowiedział

Przydacz zasugerował temat rosyjskich reparacji. Kreml odpowiedział

Marcin Przydacz
Marcin Przydacz Źródło:www.gov.pl/web/dyplomacja
W wywiadzie dla „Financial Times” szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zapowiedział, że Polska może w przyszłości zwrócić się o reparacje także do Federacji Rosyjskiej. Na odpowiedź z Moskwy długo nie czekał.

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz wywołał pewne poruszenie, kiedy w ostatnim wywiadzie poruszył temat reparacji. Polityk stwierdził, że nasz kraj może dochodzić ich nie tylko od Niemiec, ale i od Rosji.

Przydacz o różnicy cywilizacyjnej Rosji i Niemiec

– Traktujemy Berlin i Moskwę jako różne cywilizacje. Wierzymy, że z Berlinem możemy rozpocząć dialog, z Putinem to inna cywilizacja. Po osiągnięciu sukcesu z Niemcami, następnym krokiem może być rozpoczęcie dyskusji z innym ciemiężcą – zaznaczył w wywiadzie Przydacz.

Jego słowa rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało „nieadekwatnymi” oraz należącymi do „sfery politycznych fantazji”. Zwróciło też uwagę, że tego typu „rewizjonizm historyczny” podnoszony jest wyłącznie ze względu na użytek wewnętrzny, w celu uzyskania politycznej korzyści w kraju.

Rządowa agencja RIA Novosti dodała do tego, że Kreml uważa polskie żądania ws. reparacji za „wściekłą rusofobię” oraz „niezdrowy polityczny ekstremizm”. Przypomniano w komunikacie, że Armia czerwona wyzwalała Polskę spod hitlerowskiej okupacji, tracąc przy tym ponad 600 tys. żołnierzy. Nie wspomniano jednak, iż w następnych dziesięcioleciach „wyzwoliciele” rozpoczęli własną okupację naszego kraju.

Reparacje od Niemiec

Strona polska policzyła, że wskutek bezprawnej napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszej okupacji niemieckiej zginęło 5 mln 219 tys. Polaków, a co piątym zamordowanym było dziecko poniżej 10 r.ż. „W czasie wojny 590 tys. obywateli Polski zostało okaleczonych w wyniku pseudonaukowych eksperymentów i w wyniku pobytu w obozach koncentracyjnych” – pisano w specjalnym raporcie. W dokumencie była także mowa o blisko 200 tys. dzieciach przymusowo wywiezionych z Polski i poddanych germanizacji.

MSZ przytoczyło również dane dotyczące strat kulturalnych poniesionych przez Polskę. „W wyniku niemieckiej okupacji utraciliśmy kulturalne zasoby o wartości szacowanej na 19 miliardów 310 milionów złotych (co daje w przybliżeniu sumę ponad 4,1 mld euro)”- czytamy.

Polskie MSZ argumentuje też, że państwo niemieckie bardzo skorzystało na pomocy amerykańskiej po II wojnie światowej i odniosło korzyści ekonomiczne w wyniku pełnej integracji z zachodnimi strukturami politycznymi. Mimo to „po dziś dzień systemowo nie zrekompensowało tych strat, a Niemcy nigdy nie poniosły pełnej odpowiedzialności za działania swojego prawnego poprzednika w tym okresie na terytorium Polski”.

Czytaj też:
Mularczyk ostro o postawie Niemiec. „Obowiązuje międzypartyjna zmowa milczenia”
Czytaj też:
Amerykanie pracują nad uchwałą ws. zwycięstwa Ukrainy. Co zawiera dokument?

Opracował:
Źródło: WPROST.pl