Pierwszy przeciek na temat Stanisława Karczewskiego pojawił się w mediach społecznościowych w niedzielę 14 maja. Anonimowy użytkownik Twittera pisał w nim, że popularny polityk stracił pracę w szpitalu.
Stanisław Karczewski kończy pracę w szpitalu
„Wszystkich zainteresowanych informuję, że pan Karczewski został wyrzucony z pracy w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą. Paradoksalnie poprawi się stan zdrowia mieszkańców gminy, bo lekarze nie chcieli tam z nim pracować ironizując, że nie będą pracowali dla idei” – mogliśmy przeczytać.
Użytkownicy Twittera podeszli do tej wiadomości z zaciekawieniem, ale i nieufnością. Sprawą zajął się więc portal Konkret24. Dziennikarzom udało się uzyskać krótkie oświadczenie ze strony Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nowym Mieście nad Pilicą.
Dyrekcja szpitala o odejściu Karczewskiego
Dyrektor naczelna placówki Barbara Gąsiorowska oświadczyła, że 16 maja zatrudniony był na podstawie umowy cywilnoprawnej do 12 maja tego roku. „Dyrekcja SP ZOZ w Nowym Mieście nad Pilicą nie przedłużyła umowy” – dodała.
Sam Karczewski na swojej stronie internetowej pisał, że w Pilicy pracował od 1981 roku: najpierw jako stażysta, później młodszy asystent, asystent, starszy asystent, kierownik oddziału, zastępca ordynatora, zastępca dyrektora, dyrektor i ordynator oddziału chirurgicznego.
Sam polityk, pytany przez dziennikarzy Konkret24 czy będzie szukał zatrudnienia w innym szpitalu, odpowiedział w SMS-ie. Zdradził, że obecnie nie planuje podejmowania pracy w innym tego typu miejscu.
Czytaj też:
PiS chce wiedzieć, skąd Sikorski ma 800 tys. euro. Karczewski ma dla europosła propozycjęCzytaj też:
Atak na Stanisława Karczewskiego. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury
