Korwin-Mikke analizuje straty Konfederacji. Mówi o „ogromnym wysiłku”

Korwin-Mikke analizuje straty Konfederacji. Mówi o „ogromnym wysiłku”

Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke Źródło:Newspix.pl / Ireneusz Plucinski
Janusz Korwin-Mikke skomentował wynik wyborczy swojego ugrupowania. „Ogromnym wysiłkiem udało się przekonać ludzi, że Konfederacja to taka sama partia, jak inne” – stwierdził ustępujący poseł.

Konfederacja weszła do Sejmu z poparciem 7,16 proc. wyborców. Głos na prawicową koalicję zarządzaną przez Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena oddały 1 547 364 osoby. Wśród 18 kandydatów, którzy otrzymali mandaty poselskie, nie znalazł się jeden z założycieli partii Janusz Korwin-Mikke.

Korwin-Mikke o wyniku Konfederacji

Polityk wielokrotnie odnosił się do wyniku wyborczego ugrupowania. Podkreślał, że niskie poparcie to wynik uciszania wybranych kandydatów, w tym Grzegorza Brauna i samego Korwin-Mikkego, w trakcie kampanii. W piątek, 20 października dodał, że straty Konfederacji wynikały również z upodobnienia jej do innych partii.

twitter

„Ostatniego dnia straciliśmy 2,5%. Nie z powodu "afery Banasia". Ogromnym wysiłkiem udało się przekonać ludzi, że KONFEDERACJA to taka sama partia, jak inne – stwierdził we wpisie opublikowanym w serwisie X, dawniej Twitter. – A skoro tak – to po co wrogowie POPiSu mają głosować na nieznane, na KONFEDERACJĘ, skoro istnieje sprawdzona Trzecia Droga?” – podsumował.

Były lider został zawieszony

Wspomniany przez polityka skandal związany z prezesem Najwyższej Izby Kontroli miał miejsce w ostatnim dniu kampanii wyborczej. TVP Info opublikowało wówczas fragment rozmowy, której uczestnikami mieli być Marian Banaś i konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. – Ja się zgodziłem, żeby Kuba (Banaś, syn Mariana Banasia – red.) tam (w Konfederacji – red.) był z jednego powodu, że my musimy pilnować, żeby oni nie weszli w koalicję z PiS-em – miał powiedzieć były minister finansów.

Krzysztof Bosak niezwłocznie zapewnił, że nikt „z elit” nie miał wpływu na strategię ugrupowania. Po ogłoszeniu wyników wyborów odniósł się także do wpływu Korwin-Mikkego na poparcie dla Konfederacji. Na antenie RMF FM powiedział, że jego wynik to „czerwona kartka od wyborców”, a jego wypowiedzi na temat afery Pandora Gate odstraszyły część wyborców. Kilka dni później, decyzją Sądu Partyjnego, Korwin-Mikke został usunięty z Rady Liderów i zawieszony w prawach członka Konfederacji.

Czytaj też:
Korwin-Mikke snuje intrygę. Jego wypowiedzi miały zostać użyte na korzyść Kariny Bosak
Czytaj też:
Afera obyczajowa w Konfederacji? W tle zawieszenie Korwin-Mikkego