Brigitte Macron zdobyła się na osobiste wyznanie. „Mówiłam sobie, że zakocha się w kimś w swoim wieku”

Brigitte Macron zdobyła się na osobiste wyznanie. „Mówiłam sobie, że zakocha się w kimś w swoim wieku”

Brigitte Macron
Brigitte Macron Źródło:PAP/EPA / Martial Trezzini
Pierwsza Dama Francji Brigitte Macron wyznała w wywiadzie dla „Paris Match”, że 10 lat zwlekała ze ślubem z Emmanuelem Macronem ze względu na dobro swoich dzieci. Nie chciała „rujnować” im życia.

Brigitte Macron poślubiła 20 października 2007 r. Rok wcześniej rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem, z którym ma trójkę dzieci.

Brigitte Macron: Mówiłam sobie, że zakocha się w kimś w swoim wieku

Brigitte Macron jest starsza od Emmanuela Macrona o 25 lat, a jej dzieci są w podobnym wieku, co prezydent Francji. Poznali się w szkole – Brigitte była nauczycielką Emmanuela. W wywiadzie dla „Paris Match” pierwsza dama opowiedziała o swoich relacjach z mężem i trudnościach, z którymi musieli się zmierzyć. – Mówiłam sobie, że zakocha się w kimś w swoim wieku. Tak się nie stało – powiedziała.

Pierwsza dama ujawniła, że z jej perspektywy „jedyną przeszkodą” na drodze do związania się z Emmanuelem Macronem były jej dzieci i dlatego zwlekała ze ślubem. – Poświęciłam czas, żeby nie rujnować im życia. Trwało to dziesięć lat. (...) Możesz sobie wyobrazić, co słyszeli. Ale nie chciałam przegapić swojego życia – wyznała.

Pierwsza dama chwali prezydenta

Brigitte przyznała też, że choć zna Emmanuela od 27 lat, to każdego dnia wciąż ją zaskakuje i zadziwia swoją pamięcią i inteligencją. – Miałam wielu genialnych uczniów, ale żaden nie miał takich zdolności. Zawsze go podziwiałam – powiedziała.

– Jesteśmy normalną parą. Czasami się nie zgadzamy. Mam taki wpływ (na niego – red.), jaki żona może mieć na męża. (...) To, że jest prezydentem, niczego nie zmienia – powiedziała pierwsza dama.

Druga kadencja Emmanuela Macrona

Emmanuel Macron jest prezydentem Francji od 2017 r. Drugą kadencję wywalczył w kwietniu ubiegłego roku, pokonując w drugiej turze kandydatkę skrajnej prawicy Marine Le Pen. Otrzymał wówczas 58,54 proc. głosów, a jego rywalka 41,45 proc.

– Musimy być ambitni i wymagający, mamy bardzo wiele do zrobienia. Wojna w Ukrainie przypomina nam, że przechodzimy przez tragiczne czasy, gdy Francja ma obowiązek wyrażać swoją opinię, pokazywać jasno swoje wybory. Będziemy to robić. Będziemy musieli zachować uwagę i szacunek, bo nasz kraj jest ulepiony z wielu podziałów. Musimy być silni, nikt nie zostanie pozostawiony z boku – mówił Macron po ogłoszeniu wyniku wyborów.

Czytaj też:
Pierwsza dama Francji w odważnej sukni. Brigitte Macron brylowała w USA
Czytaj też:
Brigitte Macron przeciwna neutralnym płciowo końcówkom. Nazywa je „kwestią kulturową”

Źródło: Paris Match/Wprost.pl