Wraca sprawa oświadczeń majątkowych Mejzy. Zaskakująca decyzja Kancelarii Sejmu

Wraca sprawa oświadczeń majątkowych Mejzy. Zaskakująca decyzja Kancelarii Sejmu

Poseł Łukasz Mejza
Poseł Łukasz Mejza Źródło:PAP / Marcin Obara
Dyrektor generalny gabinetu marszałka Sejmu Szymona Hołowni nie chce wydać prokuraturze oryginałów dokumentów dotyczących Łukasza Mejzy. Śledztwo dotyczy ewentualnych nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym posła PiS.

Sprawa, o której informuje Wirtualna Polska dotyczy oświadczenia majątkowego posła Łukasza Mejzy złożonego na początku obecnej kadencji Sejmu, czyli na jesieni ubiegłego roku. Łukasz Mejza, w złożonym na początku nowej kadencji oświadczeniu majątkowym, nie poinformował o znajdującym się w Zielonej Górze wartym 500 tys. mieszkaniu o wielkości 59 metrów kwadratowych, które wymieniał w deklaracjach z poprzednich lat. Według wpisu w księdze wieczystej, mieszkanie w grudniu 2023 roku wciąż należało do posła.

Śledztwo ws. oświadczeń Łukasza Mejzy

W grudniu prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Po jej nagłośnieniu, jak informowała Wirtualna Polska, polityk związany z Prawem i Sprawiedliwością skierował do sekretariatu Marszałka Sejmu dokument uzupełniający deklarację, w którym miał napisać: „Korekta do oświadczenia majątkowego (...) w pkt III podpunkt 2. powinno być wpisane jeszcze: mieszkanie o pow. 59 m2 (...)”.

Po opublikowaniu artykułu dziennikarze otrzymali dodatkowo anonimową wiadomość, sugerującą, że poseł jako jedyny na osiedlu zaadaptował jeszcze pomieszczenie znajdujące się na poddaszu, którego nie ujął w oświadczeniu majątkowym. Mieli to w marcu potwierdzić policjanci, którzy w tej sprawie przeszukali mieszkanie parlamentarzysty.

Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, Mejza nabył mieszkanie w 2018 roku od firmy PBS Szymanowscy i Wspólnicy. Posła razem z Danielem Szymanowskim, jednym ze wspólników firmy łączyły interesy, a sam Szymanowski był wspólnikiem Mejzy w firmie Vinci Sport. Powołując się na likwidatora spółki PBS Szymanowscy i Wspólnicy, portal informuje, że wspomniana wyżej firma zapłaciła za wykończenie mieszkania Mejzy 50 tys. zł i podarowała mu za złotówkę miejsce postojowe warte 10 tys. zł. Żadnej z tych korzyści poseł nie ujął w swoich oświadczeniach majątkowych.

Współpracownik Hołowni nie chce wydać dokumentów prokuraturze

Jak podaje Wirtualna Polska, śledczy wystąpili do Kancelarii Sejmu o oryginały dokumentów dotyczących posła Mejzy, w tym o wspomnianą wyżej odręczną korektę. Prokuratura chce sprawdzić, czy pismo nie było antydatowane, a także porównać je z dokumentami z poprzednich lat. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz podkreśla, że pozyskanie tych dokumentów w oryginale jest niezbędne.

Jak jednak dziennikarze dowiedzieli się w prokuraturze, Kancelaria Sejmu odmówiła wydania oryginałów dokumentów, wydając poświadczone za zgodność kopie. W sprawie prokuratura wymieniała pisma ze Stanisławem Zakroczymskim, dyrektorem generalnym kierujący gabinetem marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pełnomocnik Kancelarii złożył zażalenie na żądanie prokuratora. Jak Wirtualnej Polsce przekazała rzecznik Antonowicz, Sejm obawia się, że może dojść do utraty lub uszkodzenia oryginałów dokumentów. Zażaleniem ma się zająć Sąd Rejonowy w Zielonej Górze.

W rozmowie z Wirtualną Polską Zakroczymski stwierdził, że w postanowieniu prokuratorskim nie było podanych wystarczających argumentów za wydaniem oryginalnych dokumentów. Miał podkreślić kilka razy, że prokurator nie napisał, do czego potrzebuje oświadczeń Mejzy. Jednocześnie zapewnia, że takie działanie było zgodne ze wskazaniami sejmowych prawników, a jeżeli sąd oddali zażalenie Kancelarii Sejmu, to oryginalne dokumenty zostaną wydane. Dodaje również, że sprawa nie ma podtekstów politycznych.

Prokuratura zapewnia jednak, że w sprawie wciąż badane są inne wątki i mimo sporu z Kancelarią Sejmu „trwają intensywne czynności procesowe”.

Czytaj też:
Wiemy, kto miał donieść na posłów śpiewających o Braunie. Suski zdradził szczegóły
Czytaj też:
O imprezie posłów mówią wszyscy. „Pewnie zgłosiły nas sztywniaki z Lewicy”

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska