Dziwne zachowanie kandydatki PiS podczas wywiadu. Nagle zupełnie zamilkła

Dziwne zachowanie kandydatki PiS podczas wywiadu. Nagle zupełnie zamilkła

Katarzyna Jóźwiak i Krzysztof Sitarski w Radiu Zet
Katarzyna Jóźwiak i Krzysztof Sitarski w Radiu Zet Źródło:Radio Zet
Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek na antenie Radia Zet. Kandydatka PiS Katarzyna Jóźwiak nie odpowiadała na pytania dziennikarki i przez dłuższy czas milczała. Wyręczał ją jej partner, z którym przyszła do studia.

W czwartek gościem Beaty Lubeckiej w Radiu Zet miała być Katarzyna Jóźwiak, kandydatka do  z ostatniego miejsca w Rybniku. Kobieta przyszła jednak do studia razem ze swoim partnerem życiowym Krzysztofem Sitarskim, który także walczy w  o mandat posła, tyle że z 11. miejsca w Bielsku-Białej. Kandydat ma już doświadczenie parlamentarne. W 2015 r. wszedł do Sejmu z list Kukiz'15.

Kandydatka PiS przyszła do studia z partnerem

Na wstępie dziennikarka przyznała, że cała sytuacja jest dość zaskakująca, bo już zapowiedziała na antenie jednego gościa. – Muszę wszystkich serdecznie przeprosić, ale to była chwilowa niedyspozycja i wszystko wróciło do normy, więc jestem – wyjaśniła Jóźwiak.

– Razem w domu i razem w Sejmie. To ma być taki family biznes? – pytała Lubecka. Jóźwiak zaczęła odpowiadać na pytanie, ale ewidentnie sprawiło jej to trudność. Z pomocą pośpieszył jej partner. – To nie jest kwestia dostania się do Sejmu. To jest kwestia doświadczeń, pracy przez wiele lat – mówił.

twitter

Jóźwiak zamilkła i nie odpowiadała na pytania

Dalej program też nie przebiegał tak jak zwykle. Jóźwiak nie była w stanie odpowiedzieć na kilka pytań i po prostu milczała. Tak się stało m.in. przy pytaniu o zatrudnianie rodzin polityków partii rządzącej w spółkach skarbu państwa, o podniesienie 500 plus do 800 plus, czy o referendum.

Przy pytaniu o spółki skarbu państwa znów z odpowiedzią pospieszył jej partner. – Ja myślę, że Kasia jest osobą merytoryczną i to, co ona ma zawodowo wypracowane, to ona sobie sama wypracowała i nikt w prezencie jej nie dał żadnego stanowiska – powiedział Sitarski.

W pewnej chwili Beata Lubecka zapytała kandydatkę PiS, czy „ma dalej nie pytać”, a Jóźwiak tylko pokiwała głową.

Czytaj też:
Tusk w TVP? Sztab KO ma „pewne warunki”
Czytaj też:
Spięcie podczas konferencji szefowej KBW. „Mogę teraz ja?”