Po prawko na rauszu

Po prawko na rauszu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śląska policja w poszukiwaniu sposobu na zmniejszenie plagi pijanych kierowców na drogach sięgnęła po sposób, który można zaliczyć do kategorii popularnie określanej mianem "klin klinem" - informuje "Super Express".
W tekście "Po prawko na rauszu" gazeta opisuje, że podczas kursu prawa jazdy wszyscy kursanci będą musieli zasmakować jazdy po pijanemu, choć nie wezmą do ust kropli alkoholu. Dzięki specjalnym goglom, które imitują stan upojenia, zobaczą jednak, świat oczami pijanego kierowcy, co pomoże im w pełni uświadomić sobie wynikające stąd zagrożenia. Kursanci, którzy wypróbowali alkogogle, wywołujące zaburzenia widzenia, zniekształcenie obiektów i obniżenie koncentracji, sieją totalne spustoszenie na placu manewrowym. Testowane są dwa rodzaje gogli. Jeden imituje upojenie alkoholowe do 0,6 promila, drugi do 1,5 promila. Po założeniu pierwszych gogli kierowcy stosunkowo dobrze radzili sobie z torem przeszkód. Gdy na oczach mieli te "mocniejsze", rozpoczynał się koszmar. - Nie wyobrażałem sobie, jak to jest być pijanym i prowadzić auto. Teraz już wiem - mówi 23-letni Łukasz Zwierzycki, który opowiada, że potrzebował kilkunastu sekund, żeby trafić kluczem do zamka, miał też kłopoty z wsiadaniem do samochodu, a kiedy już ruszył, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zmiótł kilka pachołków i tyczek. Zahamował w ostatniej chwili, tuż przy krawężniku.