Były kanclerz Niemiec będzie zasiadał w zarządzie jednego z największych rosyjskich koncernów naftowych TNK-BP. Schröder od dawna jest uważany za wielkiego przyjaciela Rosji i Władimira Putina, donosi „Kommersant”.
Ekonomiści uważają, że wybór byłego kanclerza na stanowisko „niezależnego dyrektora" jest bardzo trafny. Według dziennika Schröder to wytrawny polityk i biznesmen, który potrafi wzorowo prowadzić interesy.
Wybór rosyjskiego koncernu spowodował jednak wzburzenie w Niemczech. Były kanclerz jest tam posądzany o nieliczenie się z narodową racją stanu i zbytnią uległość wobec władz rosyjskich. Obecna szef rządu Angela Merkel nie będzie zadowolona z nowej pracy swojego przeciwnika politycznego, ocenia gazeta.
Schröder będzie nadal doradzał Gazpromowi w sprawie budowy Gazociągu Północnego. Dotychczas były kanclerz znakomicie wywiązywał się ze swoich obowiązków wobec koncernu.
Możliwe, że w przyszłości z zarządach rosyjskich firm będzie zasiadać coraz więcej polityków z krajów Europy Zachodniej, dodaje gazeta.
kr
Wybór rosyjskiego koncernu spowodował jednak wzburzenie w Niemczech. Były kanclerz jest tam posądzany o nieliczenie się z narodową racją stanu i zbytnią uległość wobec władz rosyjskich. Obecna szef rządu Angela Merkel nie będzie zadowolona z nowej pracy swojego przeciwnika politycznego, ocenia gazeta.
Schröder będzie nadal doradzał Gazpromowi w sprawie budowy Gazociągu Północnego. Dotychczas były kanclerz znakomicie wywiązywał się ze swoich obowiązków wobec koncernu.
Możliwe, że w przyszłości z zarządach rosyjskich firm będzie zasiadać coraz więcej polityków z krajów Europy Zachodniej, dodaje gazeta.
kr