Sojusz tranzytowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydenci Białorusi i Ukrainy zapowiedzieli, że ich państwa będą bliżej współpracować w kwestiach tranzytu gazu. Spotkanie Łukaszenki i Juszczenki było planowane już od dawna, donosi „Wremia Nowostej”.
Spotkanie odbyło się tuż po zakończeniu wojny gazowej między Moskwą a Kijowem. Juszczenko oznajmił, że zarówno Ukraina, jak i Białoruś powinny mieć znacznie większy wpływ na tranzyt rosyjskiego gazu i ropy naftowej do Moskwy. Łukaszenka opowiedział się za budową ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk. Jego zdaniem zapewni to bezproblemowe dostawy ropy naftowej do Polski i krajów nadbałtyckich. Zaznaczył również, że jego kraj jest gotowy na szeroką współpracę z krajami nadbałtyckimi.

Zdaniem politologów Białoruś zaczyna grać na dwa fronty. W zeszłym tygodniu premier Siergiej Sidorski złożył wizytę w Moskwie i opowiedział się za budową gazociągu Jamał II. „Z ekonomicznego punktu widzenia nowy gazociąg przechodzący przez Białoruś jest znacznie bardziej efektywny od rury przechodzącej przez Morze Bałtyckie" – powiedział szef białoruskiego rządu.

Rosja uważa jednak, że lepszym rozwiązaniem są Gazociągi Północny i Południowy. W 2007 roku Moskwa straciła ogromne środki finansowe z powodu wojny tranzytowej z Mińskiem, dodaje dziennik.

kr