Kłamczuchy na czatach

Kłamczuchy na czatach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Badania przeprowadzone na 2,5 tys. Europejczyków wykazały, że Włosi najczęściej oszukują na internetowych portalach. Za nimi uplasowali się Niemcy, Francuzi i Anglicy. Uczciwi okazali tylko się Holendrzy, podaje włoski dziennik „La Repubblica”.
Jak się nazywasz? Skąd jesteś? Ile masz lat? Jak wyglądasz? - to chyba najbardziej standardowy zestaw pytań jakiego można się spodziewać na czacie. Jeśli trafimy na Włocha, możemy śmiało podważyć prawdziwość udzielonych odpowiedzi. Według badań prawie 72 procent Włochów mija się z prawdą, opisując swój wygląd w czasie wirtualnej konwersacji.

Ulubionym kłamstewkiem, oprócz odejmowania sobie kilogramów, jest zamieszczanie zdjęć sprzed kilku lat lub po gruntownym retuszu w Photoshopie. Takie zabiegi zwykle kończą się rozczarowaniem w czasie pierwszego spotkania w prawie 6 przypadkach na 10. Aby uniknąć zawodu i nie marnować czasu na konwersacje z nieuczciwymi osobami, najlepiej prowadzić czat z kamerą wideo – tak twierdzi niemal połowa internautów. Jednak wielu Włochów takie rozwiązanie nie przekonuje, gdyż według nich wiąże się z ocenianiem ludzi wyłącznie na podstawie wyglądu.

Wśród internetowych „randkowiczów" wyróżniono cztery typy: obserwatora, chronicznego kłamcy, wiecznego optymisty i fascynata. W pierwszej grupie znalazły się osoby doświadczone w wirtualnych spotkaniach, które dokładnie czytają profile i rzadko uciekają się do kłamstwa. Należący do drugiej grupy to prawdziwi „kreatorzy” nowych osobowości, za nimi są wierzący w miłość on-line optymiści i wreszcie fascynaci, których bawią randki w ciemno.

ts