Sarkozy i Merkel próbują kształtować jedność europejską

Sarkozy i Merkel próbują kształtować jedność europejską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nikolas Sarkozy i Angela Merkel bardzo się różnią, teraz jednak – w dobie kryzysu i przededniu szczytu G20 muszą współpracować, by razem tworzyć jedność europejską, pisze „New York Times”.
„Stanowią dziwaczną parę – on jest niski i nadpobudliwy, ona ponura i nieśmiała. On wierzy w siłę państwa i interwencjonizm, ona stawia na mniejszą rolę państwa, oraz na kierowanie i pobudzanie rynku. Jak twierdzą ich współpracownicy, Nicolas Sarkozy i Angela Merkel nie przepadają za sobą. On wyśmiewał się z jej akcentu w czasie prywatnych spotkań, ona twierdzi, że on jest egocentryczny i porywczy", pisze dziennik.

Jednak w czasie kryzysu prezydent Francji i kanclerz Niemiec znaleźli się w wymuszonym małżeństwie. Są odpowiedzialni za dwie największe gospodarki strefy euro i usiłują ukształtować jedność Europy na kilka dni przed szczytem G20 w Londynie.

Skupiają też na sobie krytykę, szczególnie ze strony lewicy i Waszyngtonu za to, że nie reagują dostatecznie ostro na globalną recesję i upadek światowego handlu.

W dobie kryzysu relacja między przywódcami Francji i Niemiec ma podstawowe znaczenie. Chociaż w walce z kryzysem przyjęli bardzo różną taktykę (Merkel zatwierdziła dużo większy pakiet antykryzysowy niż Francja), to współpracują w zakresie utrzymania dyscypliny fiskalnej w strefie euro i odpierają namowy Ameryki na zwiększenie wydatków rządowych.

Oboje namawiają do ostrzejszej regulacji rynków finansowych, obarczając winą za kryzys „Anglosasów", czyli Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, w których praktyki wolnorynkowe postrzegane są przez Francję i Niemcy jako niewystarczająco dyscyplinowane przez państwo.

W przeciwieństwie do Sarkozy’ego, który ma przed sobą jeszcze trzy lata kadencji, Merkel znajduje się w trudnej sytuacji, jako że już we wrześniu musi uporać się z wyborami. Jej Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna leci na łeb na szyję w sondażach na rzecz probiznesowej Wolnej Partii Demokratycznej.