Sendlerowa nie była samotna

Sendlerowa nie była samotna

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wall Street Journal" chwali film o Irenie Sendlerowej - Polce, która uratowała 2500 dzieci żydowskich z getta warszawskiego. Film, zatytułowany "Odważne serce Ireny Sendler", będzie miał swoją premierę w telewizji CBS w niedzielę wieczorem (czasu USA).
Autorka recenzji, czołowa publicystka kulturalna dziennika Dorothy Rabinowitz, podkreśla, że - jak to pokazuje film - w pomoc dla Żydów w czasie okupacji hitlerowskiej zaangażowanych było wielu Polaków, chociaż - jak dodaje - część także wydawała ich Niemcom.

"Film jasno pokazuje, że jego bohaterka nie była samotna w swojej misji. W kraju, w którym populacja antysemitów nie była mała- Polacy, którzy wydawali ukrywających się Żydów, albo wymuszali od nich okup za milczenie, a kiedy ci nie mogli więcej zapłacić, przekazywali ich Niemcom - była również inna warstwa polskiego społeczeństwa. To ludzie wywodzący się głównie z inteligencji, albo spośród działaczy politycznych, oddani katolicy i inni, którzy mieli świadomość śmiertelnego niebezpieczeństwa, na jakie naraża ich pomoc Żydom. Było ich niemało. Dostarczali (Żydom) fałszywe papiery, szukali dla nich kryjówek, przekonywali innych Polaków po stronie aryjskiej do udzielenia Żydom schronienia" - pisze autorka.

Rabinowitz ocenia, że film jest "przerażający w swej sile i braku fałszywych tonów". Podkreśla, że reżyser John Kent Harrison zadbał, by jego bohaterowie "nie deklamowali o szlachetnej sprawie". "To uniknięcie napuszonych słów i deklaratywności samo w sobie wystarczałoby, by film zasługiwał na wyróżnienie, ale są i inne powody" - dodaje.

Recenzentka chwali grę Anny Paquin odgrywającej rolę tytułowej bohaterki, a jeszcze bardziej Marcii Gay Harden odtwarzającej postać jej matki.

Recenzja ukazała się w czwartkowym wydaniu internetowym "Wall Street Journal". W sobotę o filmie o Sendlerowej pisze w dużo bardziej krytycznym tonie "New York Times".