Tymczasem ani posiadacze obligacji Brady'ego, ani Japonia - ostatni nasz wierzyciel z Klubu Paryskiego - nie chcą szybszego uregulowania przez Polskę długów. Wolą dalej czerpać zyski z odsetek.
Ministerstwo Finansów rozliczyło właśnie przedterminowy wykup obligacji Brady'ego o wartości nominalnej 43,5 mln USD. Do spłaty pozostało jeszcze 297 mln dolarów z zobowiązań pierwotnie sięgających 8 mld USD.
30-letnie obligacje Brady'ego to spadek po długach PRL zaciągniętych w zagranicznych bankach komercyjnych, zrzeszonych w tzw. Klubie Londyńskim.
Natomiast PRL-owski dług w stosunku do pożyczkodawców zgromadzonych w Klubie Paryskim uregulowaliśmy już niemal w całości, bo do spłaty pozostało tylko 120 mln dolarów, które jesteśmy winni Japonii. A ta nie chce, by jej ten dług szybko spłacić (termin to rok 2014) i póki co woli czerpać zyski z odsetek.
Obecnie zadłużenie zagraniczne Polski, mierzone w dolarach, wróciło do poziomu z początku lat 90., czyli do ok. 50 mld USD, podaje "Parkiet".