Bulwar Armii Czerwonej na powitanie Miedwiediewa?

Bulwar Armii Czerwonej na powitanie Miedwiediewa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod koniec października dojdzie do wizyty Dimitrija Miedwiediewa w Belgradzie, tymczasem rosyjska ambasada proponuje, aby przy tej okazji jedną ulic stolicy Serbii ochrzcić mianem „Bulwaru Armii Czerwonej”, podaje serbski dziennik „Blic”.
Jak podaje „Blic" inicjatywa nazwania jednej z belgradzkich ulic mianem „Bulwaru Armii Czerwonej” pojawiła się przy okazji planowanej na 20 października wizyty rosyjskiego prezydenta Miedwiediewa w Serbii. Według dziennika realizacja tego pomysłu przed wizytą rosyjskiego prezydenta jest raczej mało prawdopodobna, ponieważ przyjęcie takiego projektu zwykle trwa kilka miesięcy.

Pomysł przemianowania jednej z ulic pojawił się dwa dni temu, podczas konferencji poświęconej „pamięci serbskich bohaterów narodowych", która odbyła się w Domu Rosyjskim z inicjatywy Forum na rzecz ochrony praw gospodarczych, społecznych i kulturowych. Jak podkreślił rosyjski ambasador w Belgradzie, Konuzin, tuż po II wojnie światowej wiele belgradzkich ulic nosiło nazwę bohaterów radzieckiej armii, a mimo późniejszych zmian ludzie nie zapomnieli tych nazw. Jako przykład ulicę im. Generała Zhdanova (obecnie Resavska) oraz ulicę marszałka Tolbuhina (obecnie Makenzijeva)

„Większość ulic w Belgradzie zostało przywróconych do starych nazw, jednak nie twierdzę, że uczyniono tak we wszystkich przypadkach, które miały związek z radzieckimi bohaterami. Inicjatywa mogłaby by się nie przyjąć, a ludzie i tak używaliby starej nazwy." stwierdził Petar Djordjević, pracujący w belgradzkiej komisji ds. nazewnictwa ulic i placów. Jak dodał, cała procedura zgłoszenia wniosku o nazwę zmiany ulicy, oraz późniejsza decyzja, trwają kilka miesięcy.

„Blic" przytacza również wypowiedź Nady Kolundžiji, szefowej klubu parlamentarnego ZES, która stwierdziła, że inicjatywa ambasadora Konuzina ma sens, gdyż „żołnierze Armii Czerwonej brali faktyczny udział w wyzwalaniu Belgradu”.

Odmiennego zdania jest poseł partii G 17, Želijko Ivanji, który twierdzi, że ambasadorowie innych krajów nie mają prawa ingerować w nazewnictwo ulic w Serbii. „Osobiście uważam, że nazwy ulic w Belgradzie powinny wrócić do tych sprzed II wojny światowej." Dodał Ivanji.

ŁR