Niedoszłe plany usunięcia Karzaja

Niedoszłe plany usunięcia Karzaja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Człowiek numer 2 w misji ONZ w Afganistanie, Amerykanin Peter Galbraith, próbował włączyć Biały Dom w swój plan odsunięcia od władzy afgańskiego prezydenta Hamida Karzaja, gdy trzy miesiące temu jasne stały się oszustwa wyborcze na jego korzyść – pisze „New York Times”.
Jednak na początku września Galbraith nagle opuścił Afganistan, a kilka tygodni później został zwolniony ze stanowiska. Twierdzi, że jest to skutek jego sporu z przełożonym, szefem misji ONZ w Afganistanie Norwegiem Kaiem Eide, w sprawie oskarżeń o oszustwa wyborcze. Galbraith oskarżył wręcz szefa o ukrywanie skali oszustw na korzyść Karzaja.
Ostrzeżenia Galbraitha dotyczące fałszerstw potwierdziły się w październiku, gdy na skutek prowadzonej pod egidą ONZ kontroli Karzaj został pozbawiony niemal jednej trzeciej głosów rzekomo na niego oddanych.

W liście z wyjaśnieniami Eide napisał, że jego podwładny, chcąc odsunąć od władzy Karzaja i zastąpić go politykiem bardziej skłonnym do współpracy z USA, miał najpierw kontaktować się z amerykańskim wiceprezydentem Joe Bidenem.

„Gdyby wiceprezydent zgodził się na propozycję Galbraitha, obaj przedstawiliby prezydentowi (Barackowi) Obamie następujący plan: prezydent Karzaj powinien być zmuszony do ustąpienia" – cytuje „New York Times” list z ubiegłego tygodnia. Następnie powołany zostałby nowy rząd kierowany przez byłego ministra finansów Ashrafa Ghaniego lub byłego szefa MSW Alego Ahmeda Dżalalego (w Afganistanie prezydent jest jednocześnie szefem rządu - PAP). Obie te kandydatury były popierane przez przedstawicieli USA – zaznacza nowojorski dziennik. 

Eide, który na początku przyszłego roku ma odejść z funkcji szefa misji ONZ w Afganistanie, wyjaśnił, że plan jego zastępcy był „niekonstytucyjny" i stanowił „ingerencję najgorszego rodzaju, a gdyby został zrealizowany, wywołałby nie tylko ostrą reakcję międzynarodową”, ale też powstanie Afgańczyków. Szef misji ONZ wyjaśnił, że odesłanie Galbraitha z Afganistanu nastąpiło natychmiast po odrzuceniu propozycji odsunięcia Karzaja.

Sam Galbraith tłumaczył, że rozważał taki plan, ale nie przystąpił do realizacji. Dodał, że ONZ nigdy nie poinformowała go, iż dyskusje na ten temat odegrały rolę w jego zwolnieniu.

Eide powiedział, że plan Galbraitha wywołał ostre reakcje w Kabulu, a sam Karzaj był „głęboko zasmucony". Zaznaczył, że musiał załagodzić sytuację po pojawiających się oskarżeniach o międzynarodową ingerencję.

PAP