Tragiczne zakończenie misji narodowej

Tragiczne zakończenie misji narodowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński oraz jego brat bliźniak przez lata kształtowali polską politykę, trzymając w niepewności całą Unię Europejską. Dzisiaj zginęli w katastrofie lotniczej samolotu, który miał ich zabrać na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W sobotę rano spłonęły w samolocie prezydenckim dziesiątki zasłużonych Polaków: żona głowy państwa, biskupi, prezes Banku Narodowego, wiceminister, sztab wojskowy, posłowie, krewni Polaków zamordowanych w 1940 roku w Katyniu oraz załoga samolotu. „Zginęła elita naszego kraju", powiedział poprzednik Kaczyńskiego Lech Kaczyński.

„W tym momencie jestem w stanie tylko powiedzieć, że jestem dogłębnie poruszona katastrofą samolotu oraz śmiercią polskiego prezydenta(…)", powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel w wywiadzie dla „der Spiegel".

„Zginęli w służbie narodu " – tak zapewne uczciłby Lech Kaczyński innych polskich polityków, gdyby to oni zginęli podczas lotu na obchody zbrodni katyńskiej. Lech Kaczyński oraz jego brat Jarosław, który nie był na pokładzie samolotu, zawsze rozumieli służbę narodowi w kontekście polityki historycznej: Polsce można się najlepiej przysłużyć, jeśli się koncentruje na jej historii cierpień, przede wszystkim tych podczas II wojny światowej oraz zaraz po niej. Można się przysłużyć Polsce poprzez przypominanie winowajcom, czyli komunistycznym elitom, Rosjanom oraz Niemcom o tym, co się wydarzyło. Męczeństwo Polski, obejmujące zarówno liczne ofiary, jak i wspaniałe osobowości,  stanowiło źródło siły polityki Kaczyńskich.

Lech Kaczyński był wierny swoim przekonaniom, nawet jeśli nie zawsze były one rozumiane za granicą. Polska straciła wybitnego polityka. W wyniku swoich wcześniejszych doświadczeń był bardzo krytyczny wobec Rosji, przez co wspierał demokratyczne ambicje w byłych republikach sowieckich. Po wstąpieniu na urząd prezydenta udał się do Katynia, a nie do Kremla, jak nakazywałby zwyczaj, wywołując tym samym niezadowolenie Moskwy, pisze „die Zeit".

„Jesteśmy zszokowani i pełni żalu" – mówią Polacy w wywiadzie dla „der Spiegel". Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie tłumy Polaków kładą kwiaty i znicze, aby w ten sposób uczcić ofiary tragedii. W wyniku katastrofy i śmierci pasażerów prezydenckiego samolotu ogłoszono w Polsce tygodniową żałobę narodową.

JD