Drogi dyrektor od Millera

Drogi dyrektor od Millera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowy szef Centrum Projektów Informatycznych nie poradził sobie z milionami, a dostał nadzór nad miliardami, alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Chodzi o Zbigniewa Olejniczaka, którego szef MSWiA mianował nadzorcą największych w historii Polski projektów informatycznych. Wcześniej urzędnik ten został negatywnie oceniony przez audytorów z Komisji Europejskiej, ustalił "DGP". Gazeta pisze, że Polska może przez to stracić 50 mln euro unijnych dotacji.

Olejniczak był ostatnio pracownikiem podległego Ministerstwu Pracy Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, a wcześniej dyrektorem Departamentu Informatyki w resorcie gospodarki. W obu tych urzędach odpowiadał głównie za budowę systemu komputerowego "Syriusz", który ma usprawnić obsługę klientów korzystających z usług urzędów pracy.

Po 7 latach i wydanych 24 mln zł (całość miała kosztować 50 mln zł) "Syriusz" nie funkcjonuje w całym kraju, a dwa audyty: Komisji Europejskiej i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie zostawiają na jego tworzeniu suchej nitki. Może to nas kosztować odebranie unijnej dotacji. Na razie Bruksela zawiesiła certyfikowanie środków na ten cel.

Gazeta szczegółowo opisuje nieprawidłowości jakich dopuszczono się w procesie projektowania i wdrażania "Syriusza". Rzeczniczka MSWiA zapewniła "DGP", że przed mianowaniem go szefem Centrum Projektów Informatycznych min. Miller analizował CV Olejniczaka.

PAP, PP