Jak pisze, Ciolos uważa, że Unia potrzebuje "większej równowagi w podziale dopłat bezpośrednich pomiędzy państwa członkowskie". "Dotychczas rolnicy ze starych państw Unii inkasowali nawet do pięciu razy wyższe dopłaty na hektar niż rolnicy ze wschodniej Europy" - pisze "FTD". "System, w którym rolnicy w jednym kraju dostają trzy razy tyle, co w innym kraju 50 km na wschód, nie da się trwale usprawiedliwić" - powiedział rozmówca niemieckiego dziennika. Ponieważ ogólna kwota środków na subwencje nie powinna dalej wzrastać, konieczne będą znaczne zmiany w redystrybucji pomiędzy wschodnią a zachodnią Europą.
Według dyplomatów, na których powołuje się "FTD", dopłaty dla rolników w Niemczech, którzy obecnie otrzymują średnio ok. 300 euro na hektar ziemi, mogą zmniejszyć się o 30 proc. "Plany te są politycznie bardzo kontrowersyjne i stanowią bezpośredni atak na największych beneficjentów subwencji rolnych - Francję, Niemcy i Hiszpanię" - ocenia "FTD". Dodaje, że reforma, która miałaby wejść w życie w 2013 r., musi zostać zaakceptowana przez rządy państw UE i Parlament Europejski. "Unię czekają ciężkie walki pomiędzy starymi a nowymi państwami członkowskimi" - pisze dziennik. Według "FTD", Ciolos planuje też "premie ekologiczne" dla rolników i mocniejsze wsparcie mniejszych gospodarstw.
PAP, arb