Jak mocno Obama chce naciskać na Izrael?

Jak mocno Obama chce naciskać na Izrael?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"New York Times" chwali prezydenta USA Baracka Obamę za czwartkowe przemówienie, w którym zarysował on nową koncepcję amerykańskiej polityki na Bliskim Wschodzie. Nowojorski dziennik zarzuca jednak prezydentowi nadmierną ostrożność.
W komentarzu zatytułowanym "Pokój i  zmiana" "New York Times" pisze, że chociaż w swym przemówieniu Obama "nie poszedł wystarczająco daleko, nie proponując zmiany zasad w rozwiązaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego, to obiecał silne poparcie dla  narodów pragnących wolności i zdopingował amerykańskich sojuszników, w  tym Izrael, by podjęli polityczne ryzyko, które jest kluczowe dla  pokojowych zmian i które jest jedynym sposobem na budowanie trwałego pokoju".

"NYT" stawia pytanie "jak szybko Waszyngton dostarczy nowym rządom w  Egipcie i Tunezji obiecaną pomoc gospodarczą oraz jak mocno Obama chce naciskać na Izrael i Palestyńczyków, aby zaczęli poważne negocjacje pokojowe?". Odnosząc się do poparcia przez Obamę rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego przez utworzenie państwa palestyńskiego w  granicach sprzed wojny sześciodniowej z 1967 roku, "NYT" ocenia, że co prawda "język jest nowy, ale nie jest to wielka zmiana w amerykańskiej polityce i nie może się stać kolejną wymówką dla braku działania".

"Kiedy Obama spotka się w piątek z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, musi być nawet bardziej kategoryczny wobec tego, że ciągły impas (w negocjacjach z Palestyńczykami) nie leży w interesie Izraela i  jedynie będzie pożywką dla ekstremizmu" - ocenia nowojorska gazeta.

PAP