Według komentatora tego dziennika, swego czasu "Grecja włamała się do strefy euro ze sfałszowanymi rachunkami finansów publicznych, mając reputację państwa bez dyscypliny podatkowej i nieskutecznego pod względem administracyjnym". "Le Figaro" dodaje, że swoim pomysłem przeprowadzenia referendum Ateny "zbliżają się wielkimi krokami w stronę opuszczenia strefy euro".
W podobnym tonie komentuje bliski politycznego centrum dziennik "Le Monde". W jego opinii premier Papandreu podjął "szaleńcze ryzyko". Gazeta uważa, że nieoczekiwana decyzja Aten "każe się mocno zastanawiać, czy Grecja ma naprawdę swoje miejsce w eurogrupie".
Odmiennego zdania są komentatorzy innych tytułów, np. lewicowego "Liberation", który broni inicjatywy referendum w Grecji. Jego zdaniem, Papandreu podniósł słusznie kwestię demokratyczności podejmowanych przez możnych tego świata decyzji bez oglądania się na zainteresowanych. "Co myślą o brutalnej terapii oszczędności narody, które same doświadczą jej skutków?" - pyta "Liberation".
PAP