Putin przegral, ale opozycja nie ma się z czego cieszyć

Putin przegral, ale opozycja nie ma się z czego cieszyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Guardian" zauważa, że choć wybory do Dumy Państwowej są porażką partii establishmentu, to opozycyjni demokraci, tacy jak Borys Niemcow, zajmujący stanowiska rządowe za czasów Borysa Jelcyna, nie mają się z czego cieszyć.

Zdaniem dziennika, Rosjanie jeszcze długo nie zapomną, kto stworzył "system rządów faktycznie będący punktem sprzedaży na wynos na masową skalę" (majątku państwowego - red.). "Guardian" nie wyklucza, że dni Jednej Rosji mogą być policzone i że upokorzony Putin może się obrócić przeciwko swej własnej politycznej konstrukcji. Rosyjski premier jest kandydatem tej partii w marcowych wyborach prezydenckich.

Wszystkie gazety zgodne są co do tego, że wybory nie przebiegły po myśli władz, które oczekiwały "festiwalu narodowej jedności" i że ich wynik świadczy o słabnącej popularności Putina.

Gazety zauważają też, że władze robiły, co w ich mocy, by nakłonić wszystkich, w jakiś sposób zależnych od państwa, do głosowania na Jedną Rosję. M.in. unieruchomiono portale Echo Moskwy, Snob.ru i kartanaruszenij.ru piętnujące nadużycia wyborcze, a do głosowania na rządzącą partię nakłaniano nawet więźniów.

pap