Dziennik "Die Welt" ocenia, że niedzielne wybory mogą być "początkiem końca systemu Putina".
"Dotychczas rosyjska umowa społeczna opierała się na obietnicy stabilności i rosnącego dobrobytu. Było to wspierane przez wzrastające ceny ropy, które przed dwunastu laty wynosiły około ośmiu dolarów za baryłkę, a dziś - dziesięć razy tyle. (...) Dziś Rosja ma to, czego nie miała nigdy" klasę średnią, która chce być traktowana poważnie i ma dość wszechobecnej korupcji.
Młode pokolenie jest ciekawe świata, przede wszystkim Zachodu. Posługuje się cyfrowymi mediami i ogrywa wszelkie kontrole. Gdy Putin i (prezydent Dmitrij) Miedwiediew podzielili się władzą na dłużej niż dziesięć lat, wzbudziło to oburzenie, a Kreml musiał chronić się przed brutalnymi atakami. Putin wie, że nie może stracić młodych, otwartych na świat i znających języki obce" - pisze "Die Welt", dodając, że nowy prezydent Rosji stanie przed pytaniem o zmianę systemu władzy.Władimir Putin wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Rosji, uzyskując 63,9 proc. głosów - poinformowała w poniedziałek Centralna Komisja Wyborcza (CKW) po przeliczeniu 99 proc. głosów. Dotychczasowy szef państwa zwyciężył w pierwszej turze.
pap