Białoruś liczy na integrację z Rosją

Białoruś liczy na integrację z Rosją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po zwycięstwie Władimira Putina w wyborach prezydenckich w Rosji można się spodziewać pogłębienia integracji między Białorusią i Rosją – podkreśla prasa białoruska. Zwraca też uwagę na obecność kamer w rosyjskich punktach wyborczych.
"Putin i integracja – to synonimy" – tytułuje swój artykuł poświęcony rosyjskim wyborom rządowy dziennik „Zwiazda". Gazeta przytacza słowa szefa komisji parlamentarnej ds. stosunków międzynarodowych Witala Buśki na temat zwycięstwa Putina: ”W procesach integracyjnych Białoruś może się odnaleźć i wyrazić. Dlatego jest to  taki wybór, który pasuje obecnie i Rosjanom, i Białorusinom”.Organ prasowy administracji prezydenta "SB. Biełaruś Siegodnia" uważa z kolei za znamienne, że Putin na pytanie, dokąd pojedzie z pierwszą wizytą międzynarodową, odparł: „Absolutny priorytet to Wspólnota Niepodległych Państw”.

„Komsomolskaja Prawda w Biełorussii" przytacza opinię politologa Jurego Szewcoua, że Putin to „polityk »integrujący« na przestrzeni postsowieckiej” i nie można wykluczać z jego strony „nowego wzmocnienia procesów integracyjnych w ramach Unii Euroazjatyckiej”. Również analityk Piotr Marcau wyraża na łamach tego dziennika opinię, że nasili się „nacisk na integrację”. „Jeśli będziemy bez protestu wypełniać swoje zobowiązania w ramach Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, nastąpi wchłonięcie gospodarcze Białorusi. A jeśli będziemy się sprzeciwiać, Rosja zacznie nas pozbawiać ulg we współpracy gospodarczej” – ostrzega.

Prasa białoruska – zarówno rządowa, jak i niezależna – zwraca uwagę na zamontowanie kamer w punktach wyborczych w Rosji oraz na  przeźroczyste urny. "SB. Biełaruś Siegodnia" pisze w tym kontekście o  „totalnym monitoringu" w punktach wyborczych. Komentatorka niezależnej „Narodnej Gaziety” Swietłana Kalinkina podkreśla, że Białorusi daleko do takich zabezpieczeń przejrzystości wyborów. „Widziałam, że w Rosji odbywały się wybory. Że karty i głosy były rzeczywiście liczone. Że to było ważne dla rosyjskich władz” –  pisze, dodając, że w warunkach Białorusi można o czymś takim tylko marzyć.

ja, PAP