USA i sojusznicy rozważają interwencję w Syrii

USA i sojusznicy rozważają interwencję w Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Administracja prezydenta Baracka Obamy i zagraniczni sojusznicy USA coraz poważniej debatują nad ewentualną interwencją zbrojną w Syrii, gdzie reżim prezydenta Asada krwawo tłumi powstanie - podał "Washington Post".
Rozważa się bezpośrednie uzbrojenie walczących w Syrii sił opozycyjnych, wysłanie wojsk w celu zapewnienia dostaw pomocy humanitarnej albo nawet ataki z powietrza na stanowiska syryjskiej obrony przeciwlotniczej. Nasilenie poszukiwań rozwiązań militarnych wiąże się ze słabnięciem nadziei na przekonanie prezydenta Baszara el-Asada, aby ustąpił ze  stanowiska lub poczynił ustępstwa na rzecz opozycji. W sobotę w rozmowie ze specjalnym wysłannikiem ONZ Kofi Annanem Asad praktycznie wykluczył rozmowy z powstańcami.

Między poszczególnymi krajami istnieją jednak - jak pisze "Washington Post" - różnice co do postulowanej skali ewentualnej interwencji w Syrii. Chociaż Arabia Saudyjska i Katar chcą dostarczyć broni rebeliantom, niektóre inne kraje wahają się, twierdząc, że intencje syryjskiej opozycji nie są jasne. W razie uzgodnienia operacji dozbrajania powstańców USA gotowe są zapewnić sprzęt do  łączności i wsparcie wywiadowcze - informują przedstawiciele amerykańscy.

Bierze się też pod uwagę utworzenie wzdłuż granicy z  Turcją "bezpiecznych stref", gdzie dostarczano by pomoc humanitarną i  organizowano siły opozycji. Najdalej idąca opcja to ataki z powietrza przeciw stanowiskom syryjskiej obrony przeciwlotniczej, podobnie jak to  uczyniono w Libii w marcu ubiegłego roku.

ja, PAP